Stawka meczu dla obu drużyn była ogromna. Stąd może dlatego kibice, którzy zgromadzili się w liczbie przeszło 3,5 tys. osób na trybunach tyskiego stadionu, nie zobaczyli ciekawego widowiska. Od początku przewagę mieli gospodarze, ale długo nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie dobrze spisującego się bramkarza Bytovii Gerarda Bieszczada.

Sztuka ta udała się dopiero na sześć minut przed końcem meczu Grzybkowi, który popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu. Ta wygrana przedłuża szansę tyskiego zespołu na pozostanie w gronie pierwszoligowców. Do bezpiecznej strefy dzieli ich obecnie dystans już tylko dwóch punktów.

GKS Tychy - Drutex-Bytovia 1:0 (0:0)
1:0 - Grzybek, 84 min.
GKS: Florek - Grzybek, Boczek, Gancarczyk, Mańka (79. Machovec) - Kowalski, Pruchnik, Zasavitchi (56. Mikołajewski), Grzeszczyk, Radzewicz - Świerczok (70. Tornos).

Źródło: gkstychy.info