"Lokomotywa" rozjechała Piasta w Gliwicach

Duet Majewski-Kownacki (białe koszulki) -  "załatwił" Piasta. (foto: Piast Gliwice) Duet Majewski-Kownacki (białe koszulki) - "załatwił" Piasta. (foto: Piast Gliwice)

W meczu 22. kolejki Lotto Ekstraklasy poznański "Kolejorz" rozgromił w Gliwicach Piasta 3:0. Dwa gole dla Lecha zdobył Radosław Majewski, a w drugiej połowie bramkę dołożył Dawid Kownacki.

W 27. minucie Lech Poznań objął prowadzenie, gdy Radosław Majewski uderzył mocno z rzutu wolnego, piłka odbiła się od głowy stojącego w murze Łukasza Sekulskiego, co całkowicie zmyliło Jakuba Szmatułę. Osiem minut później Ukrainiec Wołodymyr Kostewycz zacentrował do niepilnowanego Majewskiego, który główką po raz drugi pokonał gliwickiego golkipera. 

Po godzinie gry Lech strzelił trzeciego gola, po fatalnej interwencji Szmatuły, który "wypluł" przed siebie piłkę po uderzeniu z dystansu. Ta trafiła pod nogi Dawida Kownackiego, który z bliska nie miał problemów z ulokowaniem jej w siatce Piasta. W 70. minucie gry mogło być jeszcze gorzej, na szczęście dla gospodarzy tym razem "Kownaś" trafił w słupek. Tym samym podopieczni Radoslava Latala ponieśli drugą porażkę na wiosnę i jeszcze bardziej zakotwiczyli tuż nad strefą spadkową. Za tydzień "niebiesko-czerwoni" zagrają o "sześć" punktów w Łęcznej, z przedostatnim Górnikiem!

Wypowiedzi trenerów:
Nenad Bjelica (Lech): - To było bardzo dobre spotkanie. Piast grał ofensywnie... Mieliśmy problem przez pierwsze 15 minut, ale po pierwszym golu wszystko już funkcjonowało. W drugiej połowie kontrolowaliśmy grę i zasłużenie wygraliśmy. Mamy bardzo dobrą drużynę, w której jest 23 zawodników. Jestem z nich w pełni zadowolony. Myślę, że z taką koncentracją możemy wygrywać z każdym rywalem. W Piaście zabrakło trzech ważnych piłkarzy i to był dla nich problem. Być może to zadecydowało o ostatecznym wyniku.
Radoslav Latal (Piast): - Przed meczem mieliśmy problemy kadrowe. Z powodu kartek nie zagrali Uros Korun i Marcin Pietrowski. Ze składu wypadł także Michal Papadopulos. Początek wyglądał dobrze. Później straciliśmy dwie bramki i grało się trudniej. W drugiej połowie chcieliśmy zdobyć kontaktowego gola, ale niestety się nie udało. Po trzeciej bramce czekaliśmy już na koniec meczu... Mieliśmy kilka swoich sytuacji, ale Lech wygrał zasłużenie. Chcieliśmy spróbować grę na trójkę obrońców. Wczoraj miałem do dyspozycji Heberta, ale po treningu zgłosił kontuzję... To dlatego na środku defensywy wystąpił Radek Murawski. Do składu wrócili Sasa Żivec i Michał Masłowski, ale obaj długo z nami nie trenowali. Pierwszy był we Włoszech, a drugi leczył kontuzję. Jestem zadowolony z postawy Łukasza Sekulskiego, który dużo biegał i walczył. Wiemy co nas teraz czeka - spotkanie z Górnikiem będzie dla nas meczem o wszystko

Piast Gliwice - Lech Poznań 0:3 (0:2)
(Radosław Majewski 27, 35, Dawid Kownacki 62) 
Piast: Jakub Szmatuła - Edvinas Girdvainis,  Radosław Murawski, Aleksandar Sedlar - Bartosz Szeliga, Martin Bukata, Stojan Vranjesz (61 Michał Masłowski), Patrik Mraz - Gerard Badía (79 Adam Mójta), Maciej Jankowski (46 Sasza Żivec), Łukasz Sekulski. 
Lech: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Lasse Nielsen, Maciej Wilusz, Wołodymyr Kostewycz - Maciej Makuszewski (79 Darko Jevtić), Łukasz Trałka, Maciej Gajos, Radosław Majewski, Szymon Pawłowski (63 Mihai Raduț) - Dawid Kownacki (70 Marcin Robak). 
Żółte kartki: Vranjesz, Girdvainis. Widzów: 3875.

źródło: inf. własna / 90minut.pl / Piast Gliwice.

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami