[Lotto Ekstraklasa - 24. kolejka]: Szczęśliwy remis "Niebieskich" i dramat Piasta w doliczonym czasie z Wisłą

(foto: Piast Gliwice) (foto: Piast Gliwice)

Ruch Chorzów bardzo szczęśliwie zremisował w Niecieczy, natomiast Piast Gliwice w doliczonym czasie gry przegrał z Wisłą!

Ruch podtrzymał serię meczów bez porażki, co było głównie zasługą świetnie dysponowanego Libora Hrdlićki. Bramkarz "Niebieskich" w 65. minucie wybronił źle wykonany rzut karny przez byłego piłkarza Piasta - Wojciecha Kędziorę. po wcześniejszym faulu Michała Helika. W ostatniej minucie spotkania z kolei wyręczył go Martin Konczkowski, który wybił piłkę z linii bramkowej! Pozostałe aktywa Termaliki to także groźne uderzenia Davida Guby i Vladislavsa Gutkovskisa, z którymi poradził sobie Hrdlićka.

Całe spotkanie było wyrównane, z lekką przewagą gospodarzy z Niecieczy, więc bezbramkowy remis można uznać za sprawiedliwy. Chorzowianie też mieli w tym meczu swoje okazje, ale strzał Jarosława Niezgody zatrzymał Przemysław Szarek, a uderzenie Helika trafiło prosto w Krzysztofa Pilarza.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Ruch Chorzów 0:0
Termalica: Pilarz - Fryc,  Szarek, Putiwcew, Guilherme - Guba (62' Kędziora), Kupczak, Babiarz (77' Nowak),  Stefanik,  Misak (60' Gergel) - Gutkovskis. 
Ruch: Hrdlička - Konczkowski, Helik, Kowalczyk, Koj - Przybecki (83' Trojak), Surma, Urbańczyk, Lipski, Moneta (81' Oleksy) - Niezgoda (90' Arak). 
żółte kartki: Fryc, Szarek, Putiwcew - Koj, Kowalczyk, Helik. 
sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce). widzów: 3079. 

Nie tego spodziewali się kibice w Gliwicach. Piast pod wodzą nowego szkoleniowca - Dariusza Wdowczyka, który wcześniej pracował własnie w klubie pod Wawelem -  uległ w doliczonym czasie gry Wiśle Kraków. W pierwszej odsłonie zdecydowanie przeważali goście z Krakowa. Najpierw Paweł Brożek nie wykorzystał "stykowej" sytuacji sam na sam, potem strzał Tomasza Cywki z ostrego kąta odbił Jakub Szmatuła, a przed przerwą z kilkunastu metrów wprost w poprzeczkę huknął Pol Llonch!

Bramki wpadały dopiero w II części gry. Prowadzenie dla Wiślaków zdobył w 69. minucie gry Zdenek Ondraszek, który wykorzystał zgranie głową Macieja Sadloka i błąd ustawienia Urosza Koruna. Wyrównanie nastąpiło w 81. minucie, po szybkiej akcji w trójkącie Michał Papadopulos, Sasza Żivec - Gerard Badia. Ten ostatni wykorzystał sytuację sam na sam z Łukaszem Załuską. Dramat gospodarzy nastąpił w drugiej minucie doliczonego czasu gry,  gdy po dośrodkowaniu rezerwowego Hugo Videmonta, celną główkę po poprzeczkę popisał się Petar Brlek!

To już 6. porażka gliwiczan z rzędu, którzy jeszcze bardziej zakotwiczyli na przedostatniej lokacie. Za nimi już tylko Górnik Łęczna, który ma jednak w zanadrzu jedno spotkanie zaległe.

Piast Gliwice - Wisła Kraków 1:2 (0:0)
(Gerard Badia 81 - Zdenek Ondraszek 69, Petar Brlek 90+2')
Piast: Szmatuła - Mokwa, Korun, Pietrowski, Hebert - Mraz, Masłowski (55' Ćmelík), Murawski (76' Żivec), S. Vranjesz (76' Sedlar), Badia, – Papadopulos. 
Wisła: Załuska - Cywka, Głowacki, Gonzalez, Sadlok - Boguski (65' Vidémont), Llonch, Mączyński, Brlek, Małecki (80' Zachara) – Paweł Brożek (65' Ondraszek). 
sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz). widzów: 5447.

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami