W pierwszej rundzie fazy play-off KH GKS potrzebował siedmiu meczów, by uporać się z bardzo twardo grającą Unią Oświęcim. W półfinale z kolei katowiczanie z rezultatu 0:3 w serii wyszli na 2:3 i jechali do Krakowa po remis. Tamtejsza Cracovia po dramatycznym meczu zakończonym w dogrywce przypieczętowała jednak awans do finału, a to oznaczało, że hokejowa "GieKSa" powalczy o drugi w tym sezonie brąz. Najpierw u siebie ulegliśmy 2:3, a w meczu numer dwa odpowiedzieliśmy nowotarżanom pokonując ich na wyjeździe 4:1. Rywalizację rozstrzygnął więc mecz w “Satelicie”.

Wynik w meczu nr 3 na sekundę przed końcem pierwszej tercji otworzył Niko Tuhkanen potężnym strzałem z niebieskiej obok parkana Przemysława Odrobnego. Natomiast już na początku drugiej tercji Bartosz Fraszko wykorzystał podanie od Jesse Rohtli i było 2:0. Gościom udało się nawiązać kontakt jeszcze przed trzecią tercją. Krystian Dziubiński strzelił, gdy KH GKS grał w osłabieniu.

W 56. minucie Janne Laakkonen wykorzystał podanie zza bramki Olega Jaszyna i strzelił gola, którego sędziowie jednak nie uznali twierdząc, że Fin zrobił ruch łyżwą. Koniec końców więcej goli w "Satelicie" nie padło, a to oznacza, że Turon KH GKS Katowice sezon 2018/19 kończy z brązowym medalem Mistrzostw Polski i brązowym medalem Pucharu Kontynentalnego!

- Jestem bardzo dumny z moich chłopaków. Wiadomo, że liczyliśmy na więcej, ale taki jest hokej. Cieszymy się z brązu, bo na pewno na niego zasłużyliśmy twardą walką do samego końca - podsumował sezon trener Tom Coolen.

źródło: gkskatowice.eu