Ruch Chorzów został objęty postępowaniem restrukturyzacyjnym. Dla zadłużonej spółki jedyną możliwością uporania się z wielomilionowymi długami jest ich spłata w ratach oraz konwersja długów na akcje. W sumie wierzycieli jest 255, wobec których spółka ma dług wynoszący około 42 mln złotych. W czwartkowym zgromadzeniu w sali sądowej przy ulicy Lompy wzięło udział 39 osób. Wiele firm, osób przesłało jednak swój głos korespondencyjnie. W sumie głosowało 179 wierzycieli, wobec których zaległości są na ponad 35 mln zł.

Głosujący zostali podzieleni na grupy. W pierwszej znalazł się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, w drugiej między innymi byli piłkarze Ruchu, a w trzeciej wierzyciele, którym klub zalega mniej niż 500 tys. zł. Spółka proponowała im spłatę zobowiązań w ratach. W czwartej grupie byli wierzyciele, którym klub jest winny 500 tys. zł lub więcej. To ich głosy liczyły się najbardziej, a spółka zaproponowała im konwersję na akcje, czyli zamiast gotówki otrzymają akcje klubu. Wśród nich były między innymi Urząd Miasta Chorzów – ponad 3 mln zł, Carbonex, spółka, w której działa Michał Dubiel, były wiceprezes Ruchu - ponad 7 mln zł; Urząd Skarbowy w Sosnowcu - ponad 3 mln zł. W szóstej grupie było Centrum Przedsiębiorczości, któremu spółka zalega 12 mln złotych.

Większość głosujących było za, wśród nich m.in. Urząd Miasta Chorzów, Centrum Przedsiębiorczości, firma Carbonex oraz byli piłkarze, szkoleniowcy, menedżerowie. Przeciwko układowi głosował m.in. przedstawiciel niemieckiego klubu FC Nurnberg, któremu Ruch zalega jeszcze za transfer Mariusza Stępińskiego.

Źródło: niebiescy.pl