[Sobota w Nice I lidze - 20. kolejka]: Status quo w czołówce - remisy "GieKSy" w hicie i Zagłębia [video]

(foto: GKS Katowice) (foto: GKS Katowice)

W hicie 20. kolejki Nice 1. ligi GKS Katowice podzielił się punktami na boisku lidera, chociaż prowadził już 2:0, natomiast Zagłębie Sosnowiec tylko zremisowało u siebie z Stomilem Olsztyn.

Podopieczni Dariusza Banasika tylko zremisowali na swoim boisku z 13. drużyną Nice I ligi. W pierwszej połowie wyraźnie dominowali gospodarze, którzy powinni prowadzić od 25. minuty, ale ładną podcinkę Żarko Udovićića z linii bramkowej wybili obrońcy Stomilu.

Po zmianie stron, doskonałą okazję w 65. minucie zaprzepaścił młody Konrad Michalak, który zamiast podawać do lepiej ustawionych w kontrze kolegów, to zdecydował się sam na uderzenie, które wybronił Piotr Skiba. Niewykorzystana szansa szybko zemściła się na sosnowiczanach, gdy doświadczony Grzegorz Lech zamienił dośrodkowanie z lewego skrzydła na bramkę pod poprzeczkę z 5. metra.

Zagłębie walczyło do końca o zmianę niekorzystnego rezultatu i w ostatniej minucie kapitan - Sebastian Dudek wyrównał z rzutu karnego, po wcześniejszej ręce obrońcy z Olsztyna. O ile goście z pewnością cieszyli się z jednego punktu, choć uciekł im on w ostatnim momencie, tak zespół trenera Banasika raczej stracił dwa punkty na własnym terenie niż zyskał jeden.

Zagłębie Sosnowiec - Stomil Olsztyn 1:1 (0:0)
(Sebastian Dudek 90 (k) - Grzegorz Lech 69) 
Zagłębie: Szumski - Sierczyński (72' Bartczak),  Wiktorski, Bogusławski, Udovićić - Michalak (78' Ryndak), Matusiak, Dudek, Nowak (63' Fidziukiewicz), Pribula - Łuczak. 
Stomil: Skiba - Dziemidowicz, Klepczarek, Wełnicki, Ratajczak - Szewczyk (84' Piotrowski), Głowacki, Lech (86' Wojowski), Jegliński, Kun - Kujawa (90' Zahorski). 
żółte kartki: Dudek - Ratajczak, Kujawa, Skiba. 
sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa).

 Po 25. minutach spotkania na szczycie Nice 1. ligi w Chojnicach drużyna Jerzego Brzęczka była w "niebie". "GieKSa" najpierw wyprowadziła zabójczą kontrę, którą w sytuacji sam na sam z byłym golkiperem katowiczan Łukaszem Budziłkiem - sfinalizował Andreja Prokić, a osiem minut później "Trójkolorowym" pomógł stoper Chojniczanki - Marcin Biernat, który nieszczęśliwie przeciął dośrodkowanie strzelca 1. gola dla GKS-u.

Trzy minuty przed gwizdkiem na przerwę Biernat się zrehabilitował i trafił już do właściwej siatki. Kontaktowy gol do szatni dodał gospodarzom skrzydeł w II połowie. Katowicka obrona skapitulowała jeszcze tylko raz. W 69. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, Andrzej Rybski z kilku metrów główką pokonał Mateusza Abramowicza.

"GieKSa" mogła nawet wygrać na terenie lidera ale w 80. minucie uderzenie rezerwowego Mikołaja Lebedynskiego wylądowało na słupku bramki Budziłka Po sobotnich meczach, na szczycie tabeli mamy status quo, ale zbliżyć się do prowadzącego tercetu może jeszcze Sandecja, która ma dwa mecze zaległe.

Chojniczanka Chojnice - GKS Katowice 2:2 (1:2) 
(Marcin Biernat 42, Andrzej Rybski 69 - Andreja Prokić 17, Marcin Biernat 25 (s))
Chojniczanka: Budziłek - Lisowski, Biernat, Kieruzel, Pietruszka - Podgórski (77' Gierszewski), Zawistowski, Kryszak (62' Grzelak), Rybski, Biskup (86' Jakóbowski) - Mikołajczak. 
GKS K-ce: M. Abramowicz - Czerwiński, Kamiński, Wisio, D. Abramowicz - Foszmańczyk (79' Frańczak), Zejdler, Kalinkowski, Prokić, Jóźwiak (59' Garbacik) - Goncerz (62' Lebedyński). 
żółte kartki: Biernat, Grzelak - Garbacik, Foszmańczyk. 
sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). widzów: 2300.

Media

Konferencja prasowa po meczu Chojniczanka Chojnice - GKS Katowice (GieKSa TV)
Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami