Zagłębie Sosnowiec w "gorolskich" derbach Śląska rozbiło na własnym stadionie mało zdeterminowany GKS Jastrzębie i uczyniło duży krok w kierunku utrzymania. W meczu na szczycie końcówki obu części gry zdecydowały o wygranej lidera z Niecieczy. Tym samym GKS Tychy stracił 2. lokatę zapewniającą bezpośredni awans. "Sensacją" kolejki był piątkowy pożar jupitera na stadionie ostatniego w tabeli GKS-u Bełchatów.

I-ligowcy wkraczają w decydującą fazę. Przed nami ostatnie 4 serie gier, które zdecydują o bezpośrednich awansach, barażach i spadku. W 31. kolejce czekają nas wielkie emocje z udziałem naszych drużyn!

Na pierwszy plan wysuwają się wojewódzkie derby dwóch zespołów potocznie nazywanych na Śląsku "Gorolami, w odróżnieniu od typowych "Hanysów" - czyli starcie Zagłębia Sosnowiec z GKS-em Jastrzębie.

Goście przystąpią do tego prestiżowego starcia na większym luzie, gdyż już na 99% mają zapewnione utrzymanie. Natomiast podopieczni Kazimierza Moskala muszą do końca drżeć i oglądać się za plecy na GKS Bełchatów! Z kolei wicelidera GKS Tychy czeka w sobotę trudna walka o obronę drugiej lokaty w pojedynku z liderującą Termaliką Nieciecza.

Bezcenną wygraną z Dolnego Śląska przywożą piłkarze GKS Tychy walczący o bezpośredni awans do Ekstraklasy! Gole zapewniające 3 punkty tyszanom zapewnił braterski duet Kacper i Jakub Piątek w pierwszym kwadransie gry oraz w samej końcówce Wiktor Żytek po rykoszecie z dystansu!

Blisko zapewnienia sobie utrzymania jest także GKS 1962 Jastrzębie. Stomil Olsztyn to bardzo "wygodny" rywal dla jastrzębian, którzy w tym sezonie pokonali go już po raz trzeci! Dwukrotnie w lidze oraz jesienią także w PP rozegranym w Olsztynie.

Nie można tego samego powiedzieć o Zagłębiu Sosnowiec, które poległo w Głogowie z Chrobrym i tylko dzięki równoczesnej porażce jeszcze słabszego GKS-u Bełchatów nie spadło na ostatnie miejsce w tabeli. W Sosnowcu czerwona lampka ostrzegawcza pali się coraz mocniej!