GKS Katowice pokazał charakter i wyszarpał w końcówce wygraną w derbowym pojedynku ze Skrą Częstochowa! GieKSa po 3-tygodniowej pauzie spowodowanej koronawirusem, długo przegrywała na Bukowej ze Skrzakami. ale w ostatnich minutach gry odwróciła losy spotkania. Pomógł im w tym wydatnie także Bartosz Mrozek, który w 61. minucie obronił rzut karny wykonywany przez Karola Noiszewskiego! Skra kontynuuje więc fatalną serię 4. porażek z rzędu.

Co prawda, nie są to typowe i najstarsze derby, tak jak III-ligowe Ruchu z Polonią, ale w sobotę również przy Bukowej w Katowicach dojdzie do regionalnego starcia miejscowej "GieKSy" ze "Skrzakami" spod Jasnej Góry. To jedyne w tym sezonie derbowe potyczki drużyn z naszego regionu na tym poziomie rozgrywkowym.

Trzeci raz z rzędu poległa Skra Częstochowa. Tym razem Skrzaki nie dały rady na Lorecie beniaminkowi z Suchych Stawów. Podopieczni Marka Gołębiewskiego mogli liczyć przynajmniej na punkt, ale w 83. minucie bramkarz gości Arkadiusz Leszczyński obronił rzut karny w wykonaniu lidera klasyfikacji strzelców - Kamila Wojtyry.

Z powodu zakażenia wirusem SARS-CoV-2 w szeregach GKS Katowice, podopieczni Rafała Góraka pauzują już drugą kolejkę z rzędu. Po dwóch porażkach z rzędu przełamać się na Lorecie będą z pewnością chciały częstochowskie Skrzaki w pojedynku z zespołem z Suchych Stawów.