Ruch rozegrał finałowy mecz barażowy w imponującym stylu. Podopieczni trenera Jarosława Skrobacza o pierwszych minut rzucili się do ataków i szybko zostali nagrodzeni. Po zagraniu ręką przez jednego z obrońców Motoru w obrębie szesnastki sędzia Daniel Stefański podyktował rzut karny. Jego pewnym egzekutorem był Michał Mokrzycki i Niebiescy objęli prowadzenie. 

W 26. minucie było już 2:0. Fatalny błąd obrony gości wykorzystał Daniel Szczepan i podwyższył rezultat. Chwilę później Motor mógł zdobyć kontaktową bramkę, ale bardzo dobrą sytuację zmarnował Maciej Firlej. Napastnik gości mógł zmniejszyć straty również tuż przed przerwą, ale ponownie nie zdołał skutecznie wykończyć dogodnej okazji.

Po przerwie trener Marek Saganowski desygnował do gry doświadczonych piłkarzy - na boisku zameldowali się między innymi były reprezentant Polski Jakub Kosecki czy Michał Fidziukiewicz, najlepszy strzelec Motoru w tym sezonie. Po kilku chwilach goście mieli wymarzoną okazję do strzelenia kontaktowego gola - rzut karny zmarnował jednak Rafał Król, po którego uderzeniu piłka trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Jakuba Bieleckiego.

W 62. minucie na atak gości odpowiedział Ruch. Łukasz Janoszka próbował zaskoczyć golkipera Motoru strzałem z dystansu, ale trafił w poprzeczkę. Co nie udało się Janoszcze, wyszło kilka minut później Szczepanowi, który strzelił swojego drugiego gola w tym meczu. W 84. minucie napastnik Niebieskich skompletował hat-tricka i - jak się okazało - ustalił tym samym wynik spotkania, zapewniając swojej drużynie powrót do Fortuna I Ligi.

Ruch Chorzów - Motor Lublin 4:0 (2:0)
1:0 - Mokrzycki, 7 min. (karny)
2:0 - Szczepan, 26 min.
3:0 - Szczepan, 68 min.
4:0 - Szczepan, 80 min.
Ruch: Bielecki - Kasolik, Zubkow, Szywacz - Żuk, Mokrzycki, Sikora (83. Wyroba), Foszmańczyk (67. Stępień), Wójtowicz (84. Malec) - Janoszka (75. Marković), Szczepan.