W meczu na szczycie II ligi GKS Katowice pomimo tego, że pierwszy stracił gola to zdołał odwrócić losy meczu w Suwałkach. Decydującego gola z rzutu karnego w II połowie strzelił Marcin Urynowicz. Dzięki wygranej z Wigrami GieKSa zamieniła się ze swoim rywalem miejscami w tabeli i awansowała już na 2. pozycję - gwarantującą bezpośredni awans do Fortuna 1. Ligi!

Przez ponad godzinę z dobrze radzącą sobie na wyjazdach Olimpią Grudziądz męczyła się Skra Częstochowa, ale w ostatnich 25. minutach Skrzaki wręcz zdmuchnęły swojego rywala! Duży udział w okazałej wiktorii miał autor hattricka - brylujący w ataku - Kamil Wojtyra, który dwie z trzech bramek strzelił z wapna.

W 14. serii gier, większość spotkań rozegranych zostanie w niedzielę (22.11). O godzinie 15:00 na polskim biegunie zimna dojdzie do drugoligowego hitu, w którym wicelider Wigry Suwałki podejmie 3. w tabeli GKS Katowice. Obie drużyny dzielą tylko dwa punkty, więc w przypadku triumfu Trójkolorowych z Bukowej, przeskoczą oni swojego niedzielnego rywala w tabeli i zameldują się po raz pierwszy na miejscach dających bezpośredni awans!!

Tymczasem 2 godziny wcześniej, pod Jasną Górą, przy Loretańskiej Skra Częstochowa będzie faworytem w starciu z innym spadkowiczem - Olimpią Grudziądz. Goście z kujawsko-pomorskiego kompletnie zawodzą w tym sezonie, ale Skrzaki muszą być czujne, ponieważ Olimpijczycy aż 10 z 12. punktów zdołali wywalczyć na wyjeździe! W gościach zostali pokonani tylko w Bytowie i Elblągu.

W derbach w Pawłowicach Śląskich było dużo walki i wiele okazji na bramki z obu stron. Pniówek powinien mecz zamknąć już w I połowie, a skończyło się na szczęśliwej wygranej gospodarzy z LKS-em Goczałkowice-Zdrój po rzucie karnym.

Po 5 goli zaaplikowali swoim rywalom Polonia Bytom w Gaciach Foto-Higienie oraz Gwarek TG u siebie  przeciwko Polonii-Stal Świdnica. Wrażenie robi zwłaszcza wyczyn Polonistów, którzy wszystkie bramki strzelili w niecałe 30 minut w I połowie! Adam Żak zanotował kolejne dwa trafienia i wysunął się na czoło klasyfikacji strzelców!

W najbardziej zaciętym i emocjonującym spotkaniu ROW Rybnik przegrywał na własnym boisku do przerwy z MKS-em Kluczbork, ale po zmianie stron zdołał się zmobilizować i w samej końcówce  przechylić szalę wygranej na swoją stronę. W 80. minucie nerwy na wodzy utrzymał doświadczony Marcin Wodecki, który wykorzystał strzał z wapna.

Na Dolnym Śląsku w starciu z rezerwistów, Górnik Zabrze okazał się gorszy od swoich odpowiedników z Miedzi Legnica. Nie doszedł do skutku mecz Rekordu B-B ze Ślęzą Wrocław, gdyż gości pokonał COVID-19! W 14. serii gier pauzowali Niebiescy, którzy mimo tego utrzymali fotel lidera. Za ich plecami czai się już bytomska Polonia.