Górnicy zaczęli z wielkim animuszem. Grali agresywnie i z polotem. Już w pierwszej minucie mogli prowadzić, lecz Łukasz Wolsztyński, który umieścił piłkę w siatce był na pozycji spalonej. Nie ostudziło to zapału 14-krotnych mistrzów Polski. W 9. minucie radości trybun już nic nie mogło zmącić. Matras wykorzystał dobre dośrodkowanie Jesusa Jimeneza umieszczając głową piłkę w siatce Wisły. W pierwszej połowie owację otrzymał również kolejny debiutant, Martin Chudy, który świetnie obronił strzał Marko Kolara. W 37 minucie przytomnie w polu karnym gości zachował się Matras i Górnik prowadził po 45 minutach 2:0.

W pierwszych minutach po zmianie stron do głosu zaczęli dochodzić goście. Z biegiem minut zabrzanie grali jednak coraz lepiej stwarzając sobie liczne sytuacje do podwyższenia rezultatu.

Górnik Zabrze - Wisła Kraków 2:0 (2:0)
1:0 - Matras, 10 min.
2:0 - Matras, 37 min.
Górnik: Chudy – Arnarson (90. Suarez), Wiśniewski, Bochniewicz, Koj – Matras (82. Matuszek) – Wolsztyński (70. Mystakidis), Żurkowski, Gwilia, Jimenez – Angulo.
Wisła: Lis – Palczicz, Sadlok, Wasilewski, Pietrzak – Basha, Drzazga (69. Wojtkowski), Plewka – Błaszczykowski, Kolar (89. Burliga), Peszko (80. Śliwa).

Źródło: gornikzabrze.pl