Lider z Gdańska szybko objął prowadzenie. W 8. minucie piękną bramkę z rzutu wolnego strzelił Łukasik. Podopieczni Valdas Ivanauska poddawać się jednak nie zamierzali. W 12. minucie strzał głową Piotra Polczaka obronił Dusan Kuciak. Niespełna dziesięć minut później przed szansą na wyrównanie znów stanął Polczak. Lechię tym razem od straty bramki uratowała poprzeczka. Pod koniec pierwszej połowy sytuacji do zdobycia gola nie wykorzystał kapitan "Zagłębiaków" Szymon Pawłowski. Pierwsza połowa to generalnie festiwal niewykorzystanych szans przez zawodników z Sosnowca.

Po zmianie stron kolejne uderzenie oddał Pawłowski, ponownie poza światło bramki. Następnie poprzeczkę piekielnie mocnym strzałem z dystansu obił Mateusz Możdzeń. W 82. minucie prowadzenie Lechii podwyższył Artur Sobiech. Bramka ta została, jednak anulowana po weryfikacji VAR, gdyż napastnik znajdował się na pozycji spalonej. Zagłębie z dorobkiem zaledwie 18 punktów, w dalszym ciągu zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Lotto Ekstrakalsy.

Zagłębie Sosnowiec - Lechia Gdańsk 0:1 (0:1)
0:1 - Daniel Łukasik 8'
Zagłębie: Lukas Hrosso - Giorgos Mygas, Piotr Polczak, Mateusz Cichocki (82. Olaf Nowak), Patrik Mraz - Giorgi Iwaniszwili (64. Tomasz Nawotka), Sebastian Milewski (69. Giorgi
Gabedawa), Mateusz Możdżeń, Lukas Gressak, Zarko Udovicić - Szymon Pawłowski.
Lechia: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Tomasz Makowski - Konrad Michalak (79. Joao Nunes), Jarosław Kubicki, Flavio Paixao, Daniel Łukasik, Lukas Haraslin
(73. Michał Mak) - Jakub Arak (59. Artur Sobiech).
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa). Żółte kartki: Polczak, Gressak - Nunes. Widzów: 2624.

źródło: Szymon Kędzierski.