Wydrukuj tę stronę

Piast Gliwice rozgromił Wisłę Kraków. Mistrzowie Polski nie rezygnują z walki o obronę tytułu

  • Napisał 
FOTO: piast-gliwce.eu FOTO: piast-gliwce.eu

Imponujący powrót do rywalizacji o mistrzostwo Polski zaliczył broniący tytułu Piast Gliwice. Zespół trenera Waldemara Fornalika pokonał wysoko Wisłę Kraków i umocnił się na pozycji wicelidera PKO BP Ekstraklasy.

Gliwiczanie prowadzenie objęli już w pierwszej akcji meczu. Po upływie kilkudziesięciu sekund od premierowego gwizdka sędziego Jorge Felix sprytnym strzałem pokonał Michała Buchalika. Dziesięć minut później było już 2:0. Fatalny błąd Vullnet Basha - Gieorgij Żukow został bezlitośnie wykorzystany przez gospodarzy. Felix wyłożył piłkę do Piotra Parzyszka, a ten precyzyjnym strzałem przy słupku dał Piastowi dwubramkowe prowadzenie.

Goście pierwsze uderzenie w światło bramki strzeżonej przez Frantiska Placha oddali dopiero w 28. minucie gry. Uderzenie Jakuba Błaszczykowskiego nie było jednak groźne i bramkarz Piasta nie miał kłopotów z wyłapaniem futbolówki.

Po zmianie stron Wisłą bezskutecznie próbowała atakować szukając szansy na zdobycie kontaktowego gola. Mądrze broniący się gospodarze nie pozwalali ekipie z Krakowa na zbyt wiele. Piast swoich szans szukał w kontrach. W 64. minucie jedna z nich przyniosła trzeciego gola. Piotr Parzyszek otrzymał piłkę jak na tacy i ze spokojem umieścił ją w bramce. 

Na kwadrans przed końcem meczu za drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną kartę z boiska zszedł Maciej Sadlok. Wiślacy przez ostatnie 15 minut grali w osłabieniu. W 85. minucie popis swoich możliwości po raz kolejny dał Felix. Zagrał prostopadłą piłkę do Patryka Tuszyńskiego, a wprowadzony na boisku kilka minut wcześniej napastnik pewnym strzałem ustalił wynik spotkania.

- Fantastyczny mecz w naszym wykonaniu. Wynik bardzo wysoki, ale myślę, że gra również mogła się podobać. Szybko otworzyliśmy wynik tego spotkania, co było bardzo ważne. Mówiłem wcześniej, że to będzie trudny mecz i rzeczywiście łatwy nie był. Tylko dzięki naszej skuteczności rywalizacja potoczyła się w ten sposób, że w wielu fazach mogliśmy ją kontrolować - ocenił Waldemar Fornalik, trener Piasta Gliwice.

Piast Gliwice - Wisła Kraków 4:0 (2:0)
1:0 - Felix, 1 min.
2:0 - Parzyszek, 11 min.
3:0 - Parzyszek, 61 min.
4:0 - Tuszyński, 85 min.
Piast: Plach - Konczkowski, Czerwiński, Korun, Kirkeskov - Milewski (85. Klupś), Jodłowiec, Hateley, Vida (86. Alves) - Felix, Parzyszek (77. Tuszyński)..
Wisła: Buchalik - Burliga, Janicki, Hebert, Sadlok - Basha (46. Wojtkowski), Żukow - Buksa (61. Brożek), Savicević, Błaszczykowski - Tupta (77. Hołownia).

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami

Piast Gliwice rozgromił Wisłę Kraków. Mistrzowie Polski nie rezygnują z walki o obronę tytułu - SportowaSilesia.pl - portal pozytywnych wrażeń sportowych
Logo
Wydrukuj tę stronę

Piast Gliwice rozgromił Wisłę Kraków. Mistrzowie Polski nie rezygnują z walki o obronę tytułu

FOTO: piast-gliwce.eu FOTO: piast-gliwce.eu

Imponujący powrót do rywalizacji o mistrzostwo Polski zaliczył broniący tytułu Piast Gliwice. Zespół trenera Waldemara Fornalika pokonał wysoko Wisłę Kraków i umocnił się na pozycji wicelidera PKO BP Ekstraklasy.

Gliwiczanie prowadzenie objęli już w pierwszej akcji meczu. Po upływie kilkudziesięciu sekund od premierowego gwizdka sędziego Jorge Felix sprytnym strzałem pokonał Michała Buchalika. Dziesięć minut później było już 2:0. Fatalny błąd Vullnet Basha - Gieorgij Żukow został bezlitośnie wykorzystany przez gospodarzy. Felix wyłożył piłkę do Piotra Parzyszka, a ten precyzyjnym strzałem przy słupku dał Piastowi dwubramkowe prowadzenie.

Goście pierwsze uderzenie w światło bramki strzeżonej przez Frantiska Placha oddali dopiero w 28. minucie gry. Uderzenie Jakuba Błaszczykowskiego nie było jednak groźne i bramkarz Piasta nie miał kłopotów z wyłapaniem futbolówki.

Po zmianie stron Wisłą bezskutecznie próbowała atakować szukając szansy na zdobycie kontaktowego gola. Mądrze broniący się gospodarze nie pozwalali ekipie z Krakowa na zbyt wiele. Piast swoich szans szukał w kontrach. W 64. minucie jedna z nich przyniosła trzeciego gola. Piotr Parzyszek otrzymał piłkę jak na tacy i ze spokojem umieścił ją w bramce. 

Na kwadrans przed końcem meczu za drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną kartę z boiska zszedł Maciej Sadlok. Wiślacy przez ostatnie 15 minut grali w osłabieniu. W 85. minucie popis swoich możliwości po raz kolejny dał Felix. Zagrał prostopadłą piłkę do Patryka Tuszyńskiego, a wprowadzony na boisku kilka minut wcześniej napastnik pewnym strzałem ustalił wynik spotkania.

- Fantastyczny mecz w naszym wykonaniu. Wynik bardzo wysoki, ale myślę, że gra również mogła się podobać. Szybko otworzyliśmy wynik tego spotkania, co było bardzo ważne. Mówiłem wcześniej, że to będzie trudny mecz i rzeczywiście łatwy nie był. Tylko dzięki naszej skuteczności rywalizacja potoczyła się w ten sposób, że w wielu fazach mogliśmy ją kontrolować - ocenił Waldemar Fornalik, trener Piasta Gliwice.

Piast Gliwice - Wisła Kraków 4:0 (2:0)
1:0 - Felix, 1 min.
2:0 - Parzyszek, 11 min.
3:0 - Parzyszek, 61 min.
4:0 - Tuszyński, 85 min.
Piast: Plach - Konczkowski, Czerwiński, Korun, Kirkeskov - Milewski (85. Klupś), Jodłowiec, Hateley, Vida (86. Alves) - Felix, Parzyszek (77. Tuszyński)..
Wisła: Buchalik - Burliga, Janicki, Hebert, Sadlok - Basha (46. Wojtkowski), Żukow - Buksa (61. Brożek), Savicević, Błaszczykowski - Tupta (77. Hołownia).

Artykuły powiązane

Projekt i realizacja Strony i sklepy internetowe pozycjonowanie i serwis