Piast zatrzymał lidera. GieKSa zwycięstwem uczciła pamięć legendy - wyniki 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy

W meczu z Lechem zespół Piasta musiał radzić sobie bez swojego kapitana. Jakub Czerwiński został zawieszony na trzy spotkania ligowe za czerwoną kartkę, jaką zobaczył tydzień wcześniej pod koniec derbów z Górnikiem. W piątek zabrakło też kontuzjowanego ofensywnego pomocnika gliwiczan Damiana Kądziora. 

W pierwszej połowie groźniejsze były akcje gliwiczan. Bramkarz Lecha obronił mocne uderzenia Miłosza Szczepańskiego i Fabiana Piaseckiego. Po jednej z kontr Piasta obok słupka bramki posłał piłkę Jakub Lewicki. W 19. minucie kibice zespołu trenera Vukovica przeżyli krótką chwilę radości, kiedy do siatki przyjezdnych trafił Piasecki, ale – jak się okazało – ze spalonego i gol nie został uznany. Lechici przed przerwą ani raz nie zagrozili bramce Frantiska Placha, co zapewne mocno zdziwiło liczną grupę przyjezdnych kibiców.

Po zmianie stron goście w ataku pozycyjnym starali się rozmontować defensywę cofniętego rywala. Udało się to dwa razy. W 64. minucie strzał Joela Pereiry z linii pola karnego obronił Plach, a 10 minut później niecelnie z bliska uderzył Afonso Sousa. Skupieni na obronie gliwiczanie wyprowadzili kilka akcji zaczepnych, ale tylko uderzenie Tihomira Kostadinova z daleka było celne i na tyle lekkie, że bez trudu poradził sobie z nim Bartosz Mrozek.

Piast Gliwice - Lech Poznań 0:0
Piast: Plach - Pyrka, Nobrega, Munoz, Huk - Szczepański (69. Katsantonis), Kostadinov, Tomasiewicz (79. Karbowy), Lewicki (79. Drapiński) - Chrapek (58. Felix), Piasecki (58. Rosołek).

Mecz w Katowicach, podobnie jak inne spotkania 17. kolejki, rozpoczął się od uczczenia minutą ciszy pamięci zmarłego we wtorek Jana Furtoka. Słynny napastnik był legendą GKS-u, więc kibice katowickiego klubu przygotowali efektowną oprawę upamiętniającą Furtoka, a na początku spotkania nie prowadzili dopingu. Gospodarze od początku atakowali i po niespełna kwadransie gry mogli się cieszyć z gola. Po dośrodkowaniu Marcina Wasielewskiego z prawej strony, najlepiej zachował się Arkadiusz Jędrych. Rosły stoper skutecznie uderzył głową, a piłkarze GKS-u zadedykowali zdobytą bramkę legendzie klubu.

Jeszcze przed przerwą GKS zdobył drugiego gola. Po kontrataku gospodarzy Adrian Błąd podał do Sebastiana Bergiera, a ten miał sporo miejsca w polu karnym i bez kłopotu pokonał Bogdana Sarnawskiego. W drugiej połowie, mimo okazji po obu stronach wynik nie uległ zmianie.

GKS Katowice - Lechia Gdańsk 2:0 (2:0)
1:0 - Jędrych, 14 min.
2:0 - Bergier, 43 min.
GKS Katowice: Kudła - Wasielewski, Czerwiński (72. Kuusk), Jędrych, Klemenz, Galan - Błąd (90. Antczak), Milewski, Repka, Mak (72. Marzec) - Bergier (89. Arak).

Mecz w Mielcu od początku toczył się pod dyktando Górnika. W pierwszej połowie zabrakło jednak konkretów. Zespół trenera Jana Urbana od samego początku naciskał i był lepszy. Najlepszą okazję miał Damian Rasak, po tym jak odebrał piłkę w polu karnym, zszedł na prawą stronę i uderzył prosto w Xaviera Dziekońskiego.

Druga połowa rozpoczęła się w wymarzony sposób dla gości. Świetnie piłkę przed polem karnym Korony przyjął sobie Kamil Lukoszek, przełożył na lewą nogę. Huknął z całych sił i zdjął pajęczynę z lewego górnego rogu bramki Dziekońskiego. Po raz kolejny Lukoszek umieścił piłkę w siatce w 59. minucie gry po zagraniu Norberta Wojtuszka. W kolejnych minutach Górnik już miał miej okazji bramowych, na placu gry pojawili się nowi zawodnicy. W 78. minucie worek z bramkami otworzył się jednak na nowo. Dośrodkowanie Erika Janży, podanie Damiana Rasaka i piłkę w siatce umieścił Lukas Ambros. Chwilę później swojego drugiego gola w tym sezonie strzelił Taofeek Ismaheel, który poszedł sam na sam z Dziekońskim, ominął go i strzelił do pustej bramki. Do pracy jednak wzięła się Korona Kielce, która zdobyła dwa trafienia za sprawą Dalmau i Fornalczyka. Górnik nie pozwolił gospodarzom jednak na więcej.

Korona Kielce - Górnik Zabrze 2:4 (0:0)
0:1 - Lukoszek, 49 min.
0:2 - Lukoszek, 59 min.
0:3 - Ambros, 78 min.
0:4 - Isnaheel, 82 min.
1:4 - Dalmau, 83 min.
2:4 - Fornalczyk, 88 min.
Górnik: Szromnik – Wojtuszek, Szcześniak, Janicki, Janża, Furukawa (71. Ambros), Rasak (88. Tobolik), Hellebrand, Lukoszek (71. Ismaheel), Buksa, Zahović (82. Zielonka).

Wyniki pozostałych spotkań 17. kolejki:

Cracovia - Zagłębie Lubin 1:1 (1:0)
1:0 - Bzdyl, 10 min.
1:1 - Jach, 90 min.

Śląsk Wrocław - Puszcza Niepołomice 0:1 (0:0)
0:1 - Cholewiak, 66 min.

Widzew Łódź - Raków Częstochowa 2:3 (1:2)
1:0 - Sypek, 3 min.
1:1 - Jean Carlos, 5 min.
1:2 - Lopez, 39 min.
2:2 - Rondić, 56 min.
2:3 - Brunes, 90 min.

Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 1:1 (1:0)
1:0 - Koulouris, 14 min.
1:1 - Imaz, 54 min.

Stal Mielec - Legia Warszawa 2:2 (1:1)
0:1 - Morishita, 12 min.
1:1 - Wlazło, 28 min. (karny)
1:2 - Augustyniak, 63 min. (karny)
2:2 - Wolsztyński, 90 min.

Motor Lublin - Radomiak 1:0 (1:0)
1:0 - Stolarski, 21 min.

Zestaw par 18. kolejki: 6 grudnia (piątek): Radomiak - GKS Katowice, Górnik Zabrze - Lech Poznań, 7 grudnia (sobota): Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław, Widzew Łódź - Stal Mielec, Raków Częstochowa - Motor Lublin, 8 grudnia (niedziela): Piast Gliwice - Cracovia, Puszcza Niepołomice - Jagiellonia Białystok, Zagłębie Lubin - Legia Warszawa, 9 grudnia (poniedziałek): Korona Kielce - Pogoń Szczecin.