Przez pierwsze minuty spotkania rywale badali się nawzajem. Na pierwszą bramkę nie trzeba było długo czekać. W 21. minucie Joel Valencia fenomenalnie dośrodkował na głowę Jakuba Czerwińskiego, a polski obrońca skierował piłkę do bramki.

Przez dalszą część meczu Gliwiczanie kontrowali grę. Swoje okazje mieli między innymi Piotr Parzyszek i Martin Konczkowski. Niestety, w 80. minucie spotkania Frantisek Plach faulował w polu karnym. Fiiński sędzia bez skrupułów wskazał na jedenasty metr. Chwilę później z bramki cieszył się Hervaine Moukam. Dokładnie cztery minuty później awans do następnej rudny zapewnił Zachar Wołkow.

Porażka z BATE przekreśliła marzenia „Niebiesko-Czerwonych” o Lidze Mistrzów. Teraz podopiecznych trenera Waldemara Fornalika czeka walka o Ligę Europy. Pierwszą przeszkodą będzie Riga FC. Najpierw, jednak w sobotę w Gliwicach zmierzą się z Lechem Poznań. Podczas środowego meczu z BATE na trybunach zasiadł trener Lecha – Dariusz Żuraw, który z pewnością podglądał swoich najbliższych rywali.

Piast Gliwice - BATE Borysow 1:2 (1:0)
1:0 - Czerwiński, 21 min.
1:1 - Moukam, 82 min. (karny)
1:2 - Volkov, 87 min.
Piast: Plach - Pietrowski, Korun, Czerwiński, Kirkeskov - Hateley, Dziczek - Felix (87. Aquino), Valencia, Konczkowski - Parzyszek.
BATE: Chichkan - Rios, Volkov, Simovic, Filipović - Baha, Yablonski, Berezkin (75. Moukam) - Stasevich, Skavysh, Tuominen (57. Milić).