W Bełchatowie dojdzie do bezpośredniego boju o utrzymanie pomiędzy obydwoma GKS-ami. Jastrzębianie, aby nie spaść - muszą przynajmniej zremisować lub mogą nawet przegrać, ale muszą wtedy strzelić co najmniej 3 bramki Brunatnym z Bełchatowa.

Co najmniej remis w w domowym pojedynku z Górnikiem Łęczna, zapewni także spokój Zagłębiu Sosnowiec. W cieniu walki o utrzymanie toczy się także batalia o awans. W grze o ten bezpośredni jest GKS Tychy, ale czeka go ciężkie starcie w Opolu z Odrą - mającą ciągle nadzieję na wskoczenie do strefy barażowej. 

Odra Opole, to ulubiony rywal GKS-u Jastrzębie, który wygrał z nimi 5 razy z rzędu. Tak było i tym razem w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie GKS 1962 rozgromił opolan aż 3:0. Było to dopiero drugie zwycięstwo gospodarzy na wiosnę. Z wygranej cieszyli się także piłkarze tyskiego GKS-u którzy minimalnie pokonali w Niepołomicach Puszczę i awansowali na 2. miejsce premiowane bezpośrednim awansem. Kolejny już raz zawiodło Zagłębie Sosnowiec. Tym razem po błędzie bramkarza przegrało z Koroną Kielce i niebezpiecznie zbliżyło się do ostatniego GKS-u Bełchatów.

Dopiero co w czwartek zakończyła się 27. kolejka, a już od piątku do niedzieli I-ligowcy ponownie wybiegną na boiska. Tylko mecz Arki Gdynia  został przełożony na drugą połowę maja, ze względu na jej udział w finale PP z Rakowem.