Święcenie nie pomogło

Przed rozpoczęciem meczu oficjalnego otwarcia dokonali przedstawiciele władz gminy Gorzyce, a poświęcenia boiska dokonał proboszcz parafii w Czyżowicach. Później do boju ruszyli piłkarze. W pierwszej połowie mecz był wyrównany. Oba zespoły stworzyły sobie po kilka okazji do zdobycia gola, ale zabrakło skuteczności.

Gole zaczęły padać w drugiej połowie. Pięć minut po wznowieniu gry po przerwie gospodarze objęli prowadzenie. Wzorowo rozegrany atak pozycyjny celnym uderzeniem głową wykończył Artur Kurasz. Radość kibiców z Czyżowic nie trwała jednak długo. Już trzy minuty później fatalny błąd popełnił bramkarz Naprzodu Szymon Kamczyk, który przepuścił łatwy z pozoru strzał z rzutu wolnego Tomasza Szydlika. Chwilę później Rafał Czogalik wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy i ustalił wynik meczu.

- Szkoda, że oba gole dla Odry padły po naszych indywidualnych błędach, które być może by nam się nie przytrafiły gdybyśmy grali z mniej wymagającym przeciwnikiem. Goście mają w swoich szeregach zawodników potrafiących takie błędy wykorzystać i dlatego zasłużenie wygrali – mówił po meczu trener Naprzodu Antoni Jeleń.

Jego drużyna przegrała drugi mecz w sezonie i, póki co, zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy III klasy okręgowej.

Naprzód Czyżowice - APN Odra Wodzisław 1:2 (0:0)

1:0 – Kurasz, 50 min.

1:1 – Szydlik, 53 min.

1:2 – Czogalik, 58 min.

Naprzód: Kamczyk - Szymura, Matera, Kurasz, Goły (60. Cąkała), Kaczorowski (46. Tatarczyk), Szuścik, Danieluk (60. Kowacz), Buko, Zdunek, Grycman (46. Antończyk).

APN Odra: Firla - Gać, Przydatek, Okrutny, Gojny, Krzyżok, Szydlik (86. Leontiev), Ślesiński (73. Tarła), Sadowski (86. Wramba), Bobrzyk (51. Sell), Czogalik.