Wydrukuj tę stronę

Dramat zabrzan w drugiej połowie

  • Napisał 
Dramat zabrzan w drugiej połowie

Szczypiorniści NMC Górnika Zabrze na własne życzenie przegrali z gośćmi z Kwidzyna. 

W meczu 16. kolejki PGNiG Superligi zabrzanie podejmowali wyżej notowaną drużynę MMTS Kwidzyn. Goście z Pomorza w grupie "granatowej" plasują się na drugiej lokacie, z dorobkiem 28 punktów, podczas gdy zabrzanie przed tym spotkaniem w swojej, grupie "pomarańczowej" zajmowali 3.  lokatę, mając 6 oczek mniej na koncie. We wrześniu, w pierwszej rundzie zespół z Kwidzyna wygrał z "Górnikami" przed własną publicznością 25:23.

Pierwsze 10 minut gry, to minimalna przewaga gości, którzy prowadzili 1-2 bramkami. Gospodarze wyszli na prowadzenie 7:6 w 12. minucie, po szybkiej kontrze Marka Daćko. Kolejne minuty, to skuteczna gra "Górników", którzy w 18. minucie osiągają aż 5 goli przewagi, po rzucie z własnej połowy Michała Adamuszka!

Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 18:14 dla podopiecznych trenera Ryszarda Skutnika, którzy zawdzięczali to głównie skutecznym kontratakom. Natomiast goście z Kwidzyna popełnili sporo prostych strat w ataku i zmarnowali w I odsłonie aż trzy rzuty karne!  

Po zmianie stron, aż do 40. minuty spotkania wszystko było pod kontrolą gospodarzy, którzy wyszli nawet na najwyższe prowadzenie 22:16. Od tego momentu zaczął się powolny dramat drużyny Skutnika. Zdeterminowani piłkarze MMTS-u zaczęli stopniowo niwelować stratę. W 53. minucie po rzucie Mateusza Seroki goście doprowadzili do remisu po 25! Końcówka spotkania była bardzo emocjonująca i toczyła się wg zasady gol za gol.  

Na minutę przed końcem Seroka po raz kolejny doprowadził do remisu, po 28.  W kolejnej akcji Aleksandr Buszkow stracił piłkę i na 40 sekund do końca trener Patryk Rombel poprosił o time-out. Po przerwie Adrianowi Nogowskiemu nie zadrżała ręka i trafił dla gości z lewego skrzydła, a Górnikom w ostatnich 11 sekundach nie udało się doprowadzić do dogrywki i to kwidzynianie cieszyli się z kompletu punktów.

PGNiG Superliga Mężczyzn, 16. kolejka:
NMC Górnik Zabrze - MMTS Kwidzyn 28:29 (18:14)
NMC Górnik:
Kornecki, Galia - Daćko 5, Tomczak 4, Kryński, Sluijters 5, Buszkow 4, Tatarincew 3, Gliński 1, Tokaj 2, Ścigaj 2, Adamuszek 2. Trener: Ryszard Skutnik. Kary: 12 min.
MMTS Kwidzyn: Kiepulski, Szczecina - Genda 3, Krieger 1, Peret 4, Szpera 5, Klinger, Szczepański 1, Nogowski 3, Seroka 8, Potoczny 4, Janikowski. Trener: Patryk Rombel. Kary: 10 min.

 

 

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami

Dramat zabrzan w drugiej połowie - SportowaSilesia.pl - portal pozytywnych wrażeń sportowych
Logo
Wydrukuj tę stronę

Dramat zabrzan w drugiej połowie

Dramat zabrzan w drugiej połowie

Szczypiorniści NMC Górnika Zabrze na własne życzenie przegrali z gośćmi z Kwidzyna. 

W meczu 16. kolejki PGNiG Superligi zabrzanie podejmowali wyżej notowaną drużynę MMTS Kwidzyn. Goście z Pomorza w grupie "granatowej" plasują się na drugiej lokacie, z dorobkiem 28 punktów, podczas gdy zabrzanie przed tym spotkaniem w swojej, grupie "pomarańczowej" zajmowali 3.  lokatę, mając 6 oczek mniej na koncie. We wrześniu, w pierwszej rundzie zespół z Kwidzyna wygrał z "Górnikami" przed własną publicznością 25:23.

Pierwsze 10 minut gry, to minimalna przewaga gości, którzy prowadzili 1-2 bramkami. Gospodarze wyszli na prowadzenie 7:6 w 12. minucie, po szybkiej kontrze Marka Daćko. Kolejne minuty, to skuteczna gra "Górników", którzy w 18. minucie osiągają aż 5 goli przewagi, po rzucie z własnej połowy Michała Adamuszka!

Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 18:14 dla podopiecznych trenera Ryszarda Skutnika, którzy zawdzięczali to głównie skutecznym kontratakom. Natomiast goście z Kwidzyna popełnili sporo prostych strat w ataku i zmarnowali w I odsłonie aż trzy rzuty karne!  

Po zmianie stron, aż do 40. minuty spotkania wszystko było pod kontrolą gospodarzy, którzy wyszli nawet na najwyższe prowadzenie 22:16. Od tego momentu zaczął się powolny dramat drużyny Skutnika. Zdeterminowani piłkarze MMTS-u zaczęli stopniowo niwelować stratę. W 53. minucie po rzucie Mateusza Seroki goście doprowadzili do remisu po 25! Końcówka spotkania była bardzo emocjonująca i toczyła się wg zasady gol za gol.  

Na minutę przed końcem Seroka po raz kolejny doprowadził do remisu, po 28.  W kolejnej akcji Aleksandr Buszkow stracił piłkę i na 40 sekund do końca trener Patryk Rombel poprosił o time-out. Po przerwie Adrianowi Nogowskiemu nie zadrżała ręka i trafił dla gości z lewego skrzydła, a Górnikom w ostatnich 11 sekundach nie udało się doprowadzić do dogrywki i to kwidzynianie cieszyli się z kompletu punktów.

PGNiG Superliga Mężczyzn, 16. kolejka:
NMC Górnik Zabrze - MMTS Kwidzyn 28:29 (18:14)
NMC Górnik:
Kornecki, Galia - Daćko 5, Tomczak 4, Kryński, Sluijters 5, Buszkow 4, Tatarincew 3, Gliński 1, Tokaj 2, Ścigaj 2, Adamuszek 2. Trener: Ryszard Skutnik. Kary: 12 min.
MMTS Kwidzyn: Kiepulski, Szczecina - Genda 3, Krieger 1, Peret 4, Szpera 5, Klinger, Szczepański 1, Nogowski 3, Seroka 8, Potoczny 4, Janikowski. Trener: Patryk Rombel. Kary: 10 min.

 

 

Artykuły powiązane

Projekt i realizacja Strony i sklepy internetowe pozycjonowanie i serwis