Wydrukuj tę stronę

Drugi mecz mecz finałowy PlusLigi też dla ZAKSY

  • Napisał 
Drugi mecz mecz finałowy PlusLigi też dla ZAKSY

Po niezwykle emocjonującym meczu siatkarze Jastrzębskiego Węgla przegrali drugi finałowy mecz PlusLigi z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3. Ten wynik oznacza, że kędzierzynianom do zdobycia tytułu mistrza Polski brakuje już tylko jednego zwycięstwa.

Początek meczu należał do gości, którzy szybko objęli prowadzenie 4:1. Później jednak jastrzębianie opanowali nerwy i wskoczyli na wysokie obroty. Po zagrywce Jurija Gladyra Pomarańczowi odskoczyli rywalom na dystans czterech punktów. 

W drugim secie ZAKSA się przebudziła i mimo całkiem przyzwoitej gry jastrzębian, zaczęła dominować. Świetnie dysponowany byli skrzydłowi, a kapitalną robotę wykonywał David Smith. Kędzierzynianie wygrali do 16 i wydawało się, że przejmą kontrolę nad spotkaniem.

Gospodarze mają jednak w swoim składzie kilku znakomitych rezerwowych. Sytuację odwrócił Trevor Clevenot, który zmienił Rafała Szymurę – wcześniej Jana Hadravę zastąpił Stephen Boyer. Francuzi pomogli swojej drużynie w wygranej w trzeciej, najciekawszej odsłonie. Walka trwała do końca, ostatecznie Jastrzębski Węgiel utrzymał do końca kilka punktów przewagi i wyszedł na prowadzenie w spotkaniu 2:1. To, co stało się w kolejnym secie było trudne do zrozumienia – na początku kilku ataków nie skończył Boyer, a ZAKSA poszła za ciosem i dosłownie zmiotła rywala z boiska, wygrywając do 12! O wszystkim miał zdecydować tie-break.

W piątej partii było kilka zwrotów akcji, jednak minimalną przewagę mieli przez cały czas przyjezdni. W ekipie z Jastrzębia-Zdroju nie zawodził lider – Fornal zdobył w sumie 23 punkty (20 na 32 w ataku), ale w ZAKSIE atak rozłożył się na kilku graczy – Łukasza KaczmarkaKamila Semeniuka. W samej końcówce, walce na przewagi kluczowa była akcja Norberta Hubera, który zatrzymał Hadravę i dał swojej drużynie drugie zwycięstwo w wielkim finale PlusLigi.

Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (25:20, 16:25, 25:22, 12:25, 16:18)
Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Fornal, Wiśniewski, Hadrava, Szymura, Gladyr, Popiwczak (libero) - Boyer, Tervaportti, Clevenot.
ZAKSA: Janusz, Sliwka, Huber, Kaczmarek, Semeniuk, Smith, Shoji (libero) - Rejno, Kluth, Żaliński.

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami

Drugi mecz mecz finałowy PlusLigi też dla ZAKSY - SportowaSilesia.pl - portal pozytywnych wrażeń sportowych
Logo
Wydrukuj tę stronę

Drugi mecz mecz finałowy PlusLigi też dla ZAKSY

Drugi mecz mecz finałowy PlusLigi też dla ZAKSY

Po niezwykle emocjonującym meczu siatkarze Jastrzębskiego Węgla przegrali drugi finałowy mecz PlusLigi z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3. Ten wynik oznacza, że kędzierzynianom do zdobycia tytułu mistrza Polski brakuje już tylko jednego zwycięstwa.

Początek meczu należał do gości, którzy szybko objęli prowadzenie 4:1. Później jednak jastrzębianie opanowali nerwy i wskoczyli na wysokie obroty. Po zagrywce Jurija Gladyra Pomarańczowi odskoczyli rywalom na dystans czterech punktów. 

W drugim secie ZAKSA się przebudziła i mimo całkiem przyzwoitej gry jastrzębian, zaczęła dominować. Świetnie dysponowany byli skrzydłowi, a kapitalną robotę wykonywał David Smith. Kędzierzynianie wygrali do 16 i wydawało się, że przejmą kontrolę nad spotkaniem.

Gospodarze mają jednak w swoim składzie kilku znakomitych rezerwowych. Sytuację odwrócił Trevor Clevenot, który zmienił Rafała Szymurę – wcześniej Jana Hadravę zastąpił Stephen Boyer. Francuzi pomogli swojej drużynie w wygranej w trzeciej, najciekawszej odsłonie. Walka trwała do końca, ostatecznie Jastrzębski Węgiel utrzymał do końca kilka punktów przewagi i wyszedł na prowadzenie w spotkaniu 2:1. To, co stało się w kolejnym secie było trudne do zrozumienia – na początku kilku ataków nie skończył Boyer, a ZAKSA poszła za ciosem i dosłownie zmiotła rywala z boiska, wygrywając do 12! O wszystkim miał zdecydować tie-break.

W piątej partii było kilka zwrotów akcji, jednak minimalną przewagę mieli przez cały czas przyjezdni. W ekipie z Jastrzębia-Zdroju nie zawodził lider – Fornal zdobył w sumie 23 punkty (20 na 32 w ataku), ale w ZAKSIE atak rozłożył się na kilku graczy – Łukasza KaczmarkaKamila Semeniuka. W samej końcówce, walce na przewagi kluczowa była akcja Norberta Hubera, który zatrzymał Hadravę i dał swojej drużynie drugie zwycięstwo w wielkim finale PlusLigi.

Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (25:20, 16:25, 25:22, 12:25, 16:18)
Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Fornal, Wiśniewski, Hadrava, Szymura, Gladyr, Popiwczak (libero) - Boyer, Tervaportti, Clevenot.
ZAKSA: Janusz, Sliwka, Huber, Kaczmarek, Semeniuk, Smith, Shoji (libero) - Rejno, Kluth, Żaliński.

Artykuły powiązane

Projekt i realizacja Strony i sklepy internetowe pozycjonowanie i serwis