Przed nami ostatnie 3 kolejki w Fortuna I lidze. Górale z Bielska-Białej w przypadku środowej wygranej pod Klimczokiem z Odrą - zapewnią sobie wymarzony powrót po 5. latach do Ekstraklasy! Odwrotne nastroje w Sosnowcu i Jastrzębiu. W 32. serii gier oba nasze zespołu zagrają wyjazdowe mecze z gatunku o życie, czyli przysłowiowe 6 punktów. Odpowiednio w Chojnicach i Grudziądzu. O zachowanie nadziei na baraże, GKS Tychy czeka trudny sprawdzian z Wartą Poznań.

W wojewódzkich derbach Podbeskidzie B-B wzięło srogi rewanż za porażkę na własnym stadionie i w Jastrzębiu-Zdroju rozbiło miejscowy GKS 1962 pod wodzą nowego trenera Pawła Ściebury. Górale mają Ekstraklasę już na wyciągnięcie ręki, w 3. kolejkach wystarczy im jedna wygrana. Jastrzębie ponownie zagrało bardzo słabo i poniosło 5. z rzędu oraz 6. domową przegraną na wiosnę i na dobre już zakotwiczyło blisko strefy spadkowej.

Dosyć niespodziewanie, na miejscu spadkowym znalazło się słabo ostatnio grające Zagłębie Sosnowiec, które przegrało u siebie z walczącą o promocję Wartą Poznań. Porażka mogła być jeszcze bardziej bolesna, ale w doliczonym czasie gry Mateusz Kupczak nie wykorzystał rzutu karnego, który obronił Krystian Stępniowski. Ze strefy barażowej wypadł dość niespodziewanie GKS Tychy, który na własnym stadionie poległ z grającą fenomenalnie na wyjazdach Puszczą Niepołomice! Zdecydowała bramka Wiktora Żytka z 71. minuty meczu.

Górale pokonali pod Klimczokiem Radomiaka Radom i są na ostatniej prostej w drodze do Ekstraklasy.  W meczu dwóch drużyn zainteresowanych barażami, w Tychach padł sprawiedliwy remis. Przegrywający wszystko jak leci, GKS Jastrzębie skompromitował się ze zdegradowanymi już Wigrami w Suwałkach i sam jest o krok o krok od spadku! Po fatalnych wynikach do dymisji poddał się nawet trener Skrobacz. Ni najlepiej dzieje się także w Zagłębiu Sosnowiec, które także poniosło porażkę i jest blisko strefy spadkowej.