GKS Katowice po ciężkim boju przywiózł komplet punktów z Kaszub, dzięki czemu pobił nie tylko swój historyczny rekord 10. wygranych z rzędu na szczeblu centralnym, ale przy pauzie dotychczasowego lidera Górnika Polkowice - sam wskoczył na fotel przodownika tabeli II ligi!

Niestety nie sprostała zadaniu Skra Częstochowa. Skrzaki przegrały już drugi mecz na swojej Lorecie. O wyniku zadecydował jeden stały fragment gry, gdy po rzucie rożnym skuteczną główka popisał się Michał Kiełtyka. Mimo zdecydowanej przewagi gospodarzom nie udało się doprowadzić nawet do wyrównania.

W 16. serii gier w II lidze nie odbyły się aż 3 spotkania. Mecz w Ostródzie został odwołany z powodu zakażenia wirusem SARS-CoV-2 w zespole Stali Rzeszów, natomiast spotkań w Suwałkach i Krakowie nie rozegrano z powodu zamarzniętych boisk! 

W środę (02.12) II-ligowcy rozegrają 16. serię gier. Do końca rundy jesiennej, pozostały już tylko 3 kolejki. Z kompletu spotkań z powodu koronawirusa wypada tylko jeden mecz w Ostródzie. Oba nasze zespoły będą w swoich potyczkach faworytami, chociaż tylko Skrzaki podejmą u siebie na Loretańskiej Olimpię Elbląg. Natomiast mająca serię 6. wygranych z rzędu katowicka GieKSa uda się na Kaszuby do Bytowa.

W meczu na szczycie, GKS Tychy pokonał naszpikowaną zagranicznymi hokeistami Energę Toruń. O wygranej mistrzów Polski i aktualnego lidera PHL zadecydowała druga tercja, wygrana przez zespół trenera Krzysztofa Majkowskiego 3:1.

Bardzo dobrze na lodowisku w Sanoku zaprezentował się wracający po kwarantannie GKS Katowice. Hokeiści Piotra Sarnika bez problemu i wysoko pokonali miejscowe Ciarko STS, w dodatku golkiper GieKSy zachował czyste konto po stronie strat.

Prawdziwy "Power Play" zaprezentował na Jastorze JKH GKS Jastrzębie. Podopieczni reprezentacyjnego selekcjonera - Roberta Kalabera w drugiej tercji "zmrozili" nowotarskie Szarotki. Aż 4 z 7. goli dla jastrzębian padły po skutecznie rozegranych przewagach!

Niestety na Wybrzeżu skompromitowało się Zagłębie Sosnowiec. W meczu dwóch autsajderów ligowej tabeli lepszy Stoczniowiec Gdańsk. Drużyna Grzegorza Klicha pozwoliła na pierwsze w tym sezonie PHL zwycięstwo gospodarzy z Gdańska, w dodatku sama nie potrafiła w Olivii strzelić nawet jednej bramki!

Duża niespodzianka w Oświęcimiu, gdzie słabo spisująca się do tej pory Comarch Cracovia, po emocjonującym spotkaniu ograła miejscowych Unitów, strzelając decydującego gola na 48 sekund przed końcową syreną!