Puchar nie dla GieKSy

Puchar nie dla GieKSy

Hokeiści GKS-u Katowice nie zagrają w finale rozgrywek o Puchar Polski. W meczu półfinałowym niespodziewanie przegrali z HK Energą Toruń 4:5. Rywalem torunian w spotkaniu finałowym będzie Comarch Cracovia.

Katowiczanie w półfinale rozegranym na lodowisku im. braci Nikodemowiczów w Bytomiu zagrali w specjalnych koszulkach z hasłem „Wujek’81”, poświęconych pamięci górnikom, którzy zginęli podczas pacyfikacji kopalni Wujek w 1981 roku. GieKSa rozpoczęła z dużym animuszem. Od pierwszych sekund zawodnicy ruszyli do ataku mocno dopingowani przez kibiców. Do Bytomia przyjechało około 600 kibiców GieKSy, którzy przez całe spotkanie wspierali dopingiem hokeistów z Katowic. GKS już w trzeciej minucie objął prowadzenie: Kalle Valtola mocno uderzył, a Patryk Wronka zmienił kierunek lotu krążka i guma wpadła do bramki.

Torunianie pokazali, że potrafią świetnie grać w... osłabieniu. Ich kontry były zabójcze. W 16. minucie Michał Kalinowski zaskoczył bramkarza po szybkim rajdzie. Reakcja GieKSy była błyskawiczna. Bartosz Fraszko popisał się indywidualną akcją, krążek po jego uderzeniu odbił się od bramkarza Conrada Moldera i wtoczył się do bramki. Pierwsza tercja zakończyła się wynikiem 2:1.

Początek drugiej tercji należał do KH Energa, po błędzie Hudsona dobrze dysponowany w tym spotkaniu Robert Arrak przejął krążek i pokonał Johna Murray'a. Toruński zespół grał wtedy w osłabieniu. W 24. minucie znowu na listę strzelców wpisał się Wronka, który z bliska uderzył w okienko. Wyrównanie padło po bramce Limmy.

Trzecia tercja również była bardzo emocjonująca. Kapitan toruńskiej drużyny Kamil Kalinowski już w 12. sekundzie ucieszył toruńskich kibiców, GieKSa odpowiedziała bramką Jakuba Wanackiego, ale w 54. minucie drużyna z Torunia zademonstrowała kolejną zabójczą kontrę i znowu autorem gola był Kamil Kalinowski. Katowiczanie próbowali doprowadzić do wyrównania, pod koniec tercji trener Jacek Płachta wycofał bramkarza, ale mądrze grający zawodnicy z grodu Kopernika nie dali się zaskoczyć.

GKS Katowice - KH Energa Toruń 4:5 (2:1, 1:2, 1:2)
1:0 - Wronka (2:39), 1:1 - M. Kalinowski (15:28), 2:1 - Fraszko (16:42), 2:2 - Arrak, 21:09), 3:2 - Wronka (23:40), 3:3 - Limma (37:42), 3:4 - K. Kalinowski (40:12), 4:4 - Wanacki (42:59), 4:5 - K. Kalinowski (53:01).
GKS: Murray - Rompkowski, Jakimienko (2); Fraszko, Pasiut, Wronka - Kruczek, Wajda; Eriksson, Monto, Lehtonen - Hudson, Wanacki; Bepierszcz, Krężołek, Smal - Musioł, Valtola; Michalski, Lebek, Prokurat.

W drugim półfinale zespół Comarch Cracovii pokonał Re-Plast Unię Oświęcim. Po 60. minutach gry i dogrywce był remis 3:3, ale rzuty karne lepiej egzekwowali hokeiści spod Wawelu.

Ostatecznie Puchar Polski zdobyła drużyna Cracovii, która w meczu finałowym pokonała ekipę z Torunia 3:0.

Źródło: pzhl.pl

 

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami