Górnik Zabrze wysoko pokonał Jagiellonię i zimę spędzi nad strefą spadkową

Spotkanie rozpoczęło się dla zabrzan w najlepszy możliwy sposób. Po zgraniu Kamila Zapolnika w sytuacji sam na sam znalazł się Jesus Jimenez. Uderzenie Hiszpana trafiło w słupek, ale najszybciej do piłki dopadł Igor Angulo i z najbliższej odległości trafił do siatki. Goście przed szansą doprowadzenia do wyrównania stanęli w 22. minucie gry. Przemysław Wiśniewski faulował Bartosza Bidę i sędzia podyktował rzut karny dla gości. Do piłki podszedł Jesus Imaz, etatowy wykonawca jedenastek w drużynie Jagiellonii. Hiszpan tym razem fatalnie się pomylił i uderzył obok bramki.

Niespełna kwadrans po wznowieniu gry w drugiej części meczu Górnik podwyższył na 2:0. Jimenez zagrał prostopadle do Angulo, strzał Baska został zablokowany, jednak piłka trafiła do Jimeneza, który pewnie sfinalizował akcję. W 69. minucie sędzia Bartosz Frankowski po raz drugi wskazał na jedenasty metr. Tym razem faulującym był Boris Sekulić, a do piłki podszedł Taras Romanczuk. Golkiper Górnika Martin Chudy wyczuł intencję strzelca i obronił uderzenie.

Fortuna tego dnia sprzyjała piłkarzom 14-krotnego mistrza Polski. W 83. minucie drugą żółtą kartkę zobaczył Andrej Kadlec. Górnik momentalnie wykorzystał grę w przewadze i podwyższył prowadzenie. Po dośrodkowaniu Daniela Ściślaka piłkę głową uderzył Jimenez. Futbolówka trafiła w słupek, a największą przytomnością po raz kolejny wykazał się Angulo.

Górnik dzięki zwycięstwu nie tylko wydostał się ze strefy spadkowej, lecz również zbliżył do pierwszej ósemki.

Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok 3:0 (1:0)
1:0 – Angulo, 4 min.
2:0 – Jimenez, 58 min.
3:0 – Angulo, 86 min.
Górnik: Chudy – Sekulić, Wiśniewski, Bochniewicz, Janża – Zapolnik (79. Manneh), Matuszek, Bainović (56. Ściślak), Jimenez – Wolsztyński (69. Matras), Angulo.
Jagiellonia: Sandomierski – Kadlec, Arsenić, Kwiecień (46. Runje), Guilherme – Prikryl (70. Savković), Pospisil, Romanczuk, Camara (82. Toporkiewicz) – Imaz, Bida