Remis w meczu na szczycie. Piast grając w dziesiątkę postawił się Legii

W pierwszych minutach obie drużyny grały z dużym wzajemnym respektem w stosunku do przeciwnika. Gdy tylko pojawiała się szansa, by rozegrać groźniejszą akcję, rywale sięgali po faul. Akcje zaczęły się mocniej zazębiać po upływie pierwszego kwadransa. Wtedy po raz pierwszy bramce gliwiczan zagrozili gospodarze, a Frantisek Plach obronił uderzenie Luquinhasa. Piłkarze trenera Waldemara Fornalika próbowali starannie rozgrywać piłkę, ale działo się to w dalszej odległości od bramki Radosława Majeckiego. Na wyróżnienie za grę w pierwszej połowie zasłużyli zawodnicy odpowiedzialni za destrukcję. Duża liczba pojedynków kończyła zwycięstwem obrońców. Legioniści próbowali z kolei niebanalnych zagrań, by przedostać się w okolice pola karnego mistrzów Polski, ale w kluczowym momencie zdarzały się błędy. Końcowe fragmenty pierwszej odsłony należały do gliwiczan. Zabrakło jednak celnego strzału na bramkę Legii.

Druga połowa zaczęła się od "trzęsienia ziemi". Czerwoną kartkę - za drugą żółtą - otrzymał Bartosz Rymaniak. Gdy wydawało się, że wynik meczu został już przesądzony, to Sebastian Milewski wywalczył rzut karny. Faulował go Paweł Wszołek. Do jedenastki podszedł Jorge Felix, który pewnym strzałem wykorzystał rzut karny. Po utracie gola Legia ruszyła do ataku. Swoje szanse mieli Luquinias i Tomas Pekhart. Im bliżej było końca meczu, tym napór gospodarzy był większy. W końcu gospodarze dopięli swego. W 85. minucie Maciej Rosołek pokonał Placha, który popisał się jeszcze fantastyczną interwencją. Sędzia początkowo bramki nie uznał, ale po interwencji VAR zmienił decyzję.

Legia Warszawa - Piast Gliwice 1:1 (0:0)
0:1 - Felix, 59 min. (karny)
1:1 - Rosołek, 85 min.
Legia: Majecki - Jędrzejczyk, Lewczuk (63. Cholewiak), Wieteska, Karbownik - Antolić, Martins (73. Rosołek) - Wszołek, Gwilia, Luquinhas - Pekhart.
Piast: Plach - Rymaniak, Czerwiński, Korun, Kirkeskov - Milewski, Sokołowski (86. Huk), Hateley, Konczkowski - Felix, Parzyszek (58. Tuszyński).