Remis lidera i "pechowa" porażka zabrzan - niedzielne mecze 15. kolejki w III lidze
W niedzielę piłkarze dokończyli 15. serię spotkań w III lidze. "Pechowo" przegrały rezerwy Górnika, a lider umocnił się na czele tabeli.
W meczu rozegranym na ciężkim i podmokłym boisku w Oławie, pełniący rolę gospodarza 1. KS Ślęza Wrocław zremisował z liderem tabeli z Jastrzębia-Zdroju. Piłkarze GKS-u 1962 wystąpili w Oławie w dość eksperymentalnym zestawieniu, m.in., ponownie bez pary podstawowych stoperów Pacholski-Szymura.
Pierwsza połowa spotkania nie dostarczyła kibicom spodziewanych emocji i zakończyła się bezbramkowym rezultatem. Godnymi odnotowania były tylko celne strzały Adriana Niewiadomskiego po stronie miejscowych i Damiana Tronta ze strony GKS-u. Co prawda jastrzębianie w 18. minucie trafili do siatki, ale sędzia dopatrzył się w tej sytuacji pozycji spalonej.
Druga odsłona była już żywsza i przyniosła dwa gole. Na prowadzenie "Ślężanie" wyszli w 54. minucie, kiedy to dośrodkowanie z rogu na gola zamienił Paweł Niewiadomski. Po stracie bramki, trener Jarosław Skrobacz zdecydował się szybko na podwójną zmianę i przemeblowanie ustawienia. W miejsce Farida Alego i kapitana Kamila Jadacha, na placu gry zameldowali się: rozgrywający Tomasz Musioł i skrzydłowy Adrian Kopacz.
Już trzy minuty później jastrzębianie doprowadzili do wyrównania, gdy Daniel Szczepan z bliska główką, pokonał Jarosława Krawczyka w bramce gospodarzy. Skuteczny w ostatnim czasie "Szczepcio", mógł zapewnić "zielono-czarno-żółtym" pełna pulę, ale 10 minut później trafił tylko w poprzeczkę bramki Ślęzy!
Warto zauważyć, że podopieczni trenera Grzegorza Kowalskiego nie przegrali żadnego z meczów rozgrywanych w Oławie w charakterze gospodarzy. Był to dopiero ich drugi remis, pozostałe 3 spotkania rozstrzygnęli na własną korzyść. Mecz z liderem tabeli zakończył się sprawiedliwym remisem.
Ślęza Wrocław - GKS 1962 Jastrzębie 1:1 (0:0)
1:0 - Paweł Niewiadomski 54 min.
1:1 - Daniel Szczepan 62 min.
Ślęza: Krawczyk - Bohdanowicz (66' Jarczak), Jakóbczyk, Kluzek, Paweł. Kucharczyk - Łątka, Mańkowski (Szczebelski 92'), Molski, Niewiadomski, Olejniczak (76' Korytek) - Wdowiak.
GKS 1962: Drazik - Zajączkowski, Kawula, Kulawiak, Szczęch (73' Szymura), Farid Ali (59' Musioł), Caniboł, Tront, Weis - Szczepan, Jadach (59' Kopacz).
Żółte kartki: Wdowiak oraz Musioł.
W Zabrzu rezerwy Górnika grające tym razem bez "spadochroniarzy" z I zespołu, niestety pechowo przegrały z KS-em Polkowice. Spotkanie dobrze ułożyło się dla gospodarzy, którzy już w 19. minucie objęli prowadzenie. Niepilnowany w polu karnym Dominik Konieczny strzałem z pierwszej piłki zaskoczył bezradnego Damiana Primela.
Radość "Górników" została zmącona już 5 minut później, kiedy to po fatalnym błędzie miejscowej defensywy - Mariusz Szuszkiewicz z 5. metra doprowadził do wyrównania. Na tym emocje w I części się zakończyły. Druga odsłona również mogła rozpocząć się idealnie dla zabrzan, ale Primel fenomenalnie obronił rzut karny autorstwa Andrzeja Trubehy.
Niestety potwierdziła się stara, piłkarska zasada, że poszkodowany nie powinien być następnie egzekutorem 11-tki! Zabrzanie mogli być skarceni już kilka minut później, ale kąśliwy strzał Szuszkiewicza obronił Jakub Szymański. "Co się jednak odwlecze to nie uciecze" i w 78. minucie goście z Polkowic wyszli na prowadzenie. W dużym zamieszaniu w polu karnym Górnika najlepiej odnalazł się Wiktor Kobiela.
5 minut później "Górnicy" mogli doprowadzić do remisu, ale dobry strzał Daniela Wajsaka ponownie, efektownie zatrzymał Primel. Ostatnią szansę gospodarze zaprzepaścili w doliczonym czasie gry, kiedy to golkiper gości ponownie okazał się lepszy od Wajsaka, tym razem uderzającego "po koźle" z rzutu wolnego.
Górnik II Zabrze - KS Polkowice 1:2 (1:1)
1:0 - Dominik Konieczny, 19 min.
1:1 - Mariusz Szuszkiewicz, 24 min.
1:2 - Wiktor Kobiela, 78 min.
Górnik II Z.: Szymański - Konieczny, Gajda (87' Rutkowski), Dyląg, Gruszka - Mandrela, Wajsak, Trubeha, Joachim (75' Chmielewski), Lasik -Teichmann
KS Polkowice: Primel - Azikiewicz, Sworacki (87' Bancewicz), Wacławczyk, Szymik - Galas, Konefał, Zawadzki (72' Wojciechowski), Fryzowicz, Surożyński (62' Kubiela) - Szuszkiewicz.
Żółte kartki: Wajsak, Konieczny, Rutkowski oraz Wacławczyk.
W ostatnim, niedzielnym spotkaniu Górnik Wałbrzych przegrał z wyżej notowanym Piastem Żmigród. Prawie na pewno liderem po rundzie jesiennej zostaną piłkarze GKS-u 1962 Jastrzębie, którzy na dwie kolejki do końca, mają 5 punktów przewagi na Ruchem Zdzieszowice - jedynym zespołem, który ma matematyczne szanse, aby wyprzedzić w tabeli podopiecznych Jarosława Skrobacza.
Wyniki 15. kolejki III ligi:
sobota (5 listopada)
Ruch Zdzieszowice - BKS Stal Bielsko-Biała 0:0
Rekord Bielsko-Biała - Lechia Dzierżoniów 2:0 (2:0)
(Dawid Ogrocki 20, Kamil Żołna 25)
Pniówek Pawłowice Śląskie - Unia Turza Śląska 1:0 (1:0)
(Bartosz Semeniuk 33)
Stal Brzeg - Miedź II Legnica 0:2 (0:1)
(? 36, ? 84)
Falubaz Zielona Góra - Śląsk II Wrocław 1:0 (0:0)
(Łukasz Wiech 57 (s))
Skra Częstochowa - Olimpia Kowary 1:0 (0:0)
(Adrian Musiał 92)
niedziela (6 listopada)
Górnik II Zabrze - KS Polkowice 1:2 (1:1)
(Dominik Konieczny 19 - Mariusz Szuszkiewicz 24, Wiktor Kobiela 78)
Górnik Wałbrzych - Piast Żmigród 0:1 (0:0)
(Daniel Wałęga 75)
Ślęza Wrocław - GKS 1962 Jastrzębie 1:1 (0:0) - mecz rozegrany w Oławie.
(Paweł Niewiadomski 54 - Daniel Szczepan 62)
Artykuły powiązane
- Emocje na Podlesiu. Unia znów w odwrocie - wyniki 16. kolejki Betclic 3. ligi
- Przełamanie Unii Turza - wyniki 15. kolejki Betclic 3. ligi
- Szalone derby dla Podlesianki - wyniki 14. kolejki Betclic 3. ligi
- Klęska Pniówka w starciu z rezerwami Górnika - wyniki 9. kolejki Betclic 3. ligi
- Komplet zwycięstw górnośląskich drużyn! - wyniki 8. kolejki Betclic 3. ligi