Górnik remisuje w pierwszym meczu półfinałowym

Górnik remisuje w pierwszym meczu półfinałowym

W pierwszym meczu półfinałowym rozgrywek o Puchar Polski drużyna Górnika Zabrze zremisowała z Legią Warszawa 1:1. Spotkanie na trybunach Areny Zabrze oglądał komplet widzów.

Trener Marcin Brosz wystawił inny skład niż kilka dni temu z Sandecją Nowy Sącz. Kontuzje wykluczyły z gry Michała Koja i Łukasza Wolsztyńskiego, zagrali za nich Mateusz Wieteska (na prawej obronie) i Marcin Urynowicz. „Wolsztyn” tymczasem siadł na trybunach z bratem Rafałem. W bramce tym razem stanął świetnie spisujący się Tomasz Loska.

Biletów na „klasyk” zabrakło w kasach dwie godziny przed meczem. Kto przyszedł na stadion, na pewno nie żałował. Górnik zaczął odważnie, kilka razy zabrzanie wykonywali rzuty rożne i wolne z okolic pola karnego, goście szybko dostali dwie kartki. Legia będąc przy piłce pokazywała dużą jakość, jednak kiedy już goście dochodzili do sytuacji bramkowych ofiarnie interweniowali obrońcy i fantastycznie dysponowany Loska. W 36 min piłka po strzale Legionisty trafiła w słupek, a po chwili Szymański w stuprocentowej sytuacji przeniósł ją nad poprzeczką.

Pierwsza groźna akcja po przerwie miała miejsce pod bramką Radosława Cierzniaka, ale z każdą kolejną minutą więcej z gry mieli goście. Legia była częściej przy piłce, długo ją rozgrywała, Górnik „oddał” środek pola, jednak miał problem z odbiorem i szybkim atakiem. Akcje gości kończyły się najczęściej przed linią pola karnego, ewentualnie kolejne udane interwencje zaliczał „Gienek”. Był jednak bez szans, kiedy w 61 min precyzyjny strzał przy słupku oddał Vesović. 

Obraz gry niewiele się zmienił, ale w 75 minucie zabrzanom w końcu udało się przedostać pod pole karne Legii. Arbiter podyktował rzut wolny, a fantastyczny strzał w „okno” oddał Rafał Kurzawa. Stadion niemal „odleciał”, a wspomagani dopingiem zabrzanie włączyli „czwarty” bieg. W końcu udało się kilka razy przejąć piłkę w środku pola i wyprowadzić groźne ataki. W ciągu kwadransa zabrzanie stworzyli 3-4 świetne okazje bramkowe. Dwa razy strzelał Damian Kądzior – raz nad poprzeczką, a następnie po doskonałej akcji Szymona Żurkowskiego Cierzniak wybił piłkę na róg. Po chwili strzał głową Dani Suareza minimalnie minął słupek. Jednak bohaterem dnia mógł zostać Tomasz Hajda, który po zagraniu Kurzawy był sam na sam z Cierzniakiem. Oddał strzał, jednak bramkarz Legii popisał się doskonałą interwencją.

Mecz rewanżowy odbędzie się 18 kwietnia w Warszawie.

Górnik Zabrze - Legia Warszawa 1:1 (0:0)
0:1 – Vesović, 61 min.
1:1 – Kurzawa, 75 min. (wolny)
Górnik: Loska – Wieteska, Suarez, Bochniewicz, Gryszkiewicz (59. Olszewski) – Kądzior, Matuszek, Żurkowski, Kurzawa – Angulo, Urynowicz (72. Hajda).
Legia: Cierzniak – Jędrzejczyk, Remy, Pzadan, Hlousek – Mączyński, Antolić, Szymański – Vesović, Eduardo (74. Niezgoda), Hamalainen (66. Pasquato).

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami