W zaległym spotkaniu Sandecja Nowy Sącz brutalnie przerwała serię 3. wygranych z rzędu meczów w wykonaniu GKS-u 1962 Jastrzębie. Pierwotnie spotkanie to miało być rozegrane w ramach 15. kolejki, tydzień temu, w środę (02.12), ale na przeszkodzie stanęła zamrożona murawa w Nowym Sączu.
Gospodarzom w wysokiej i już trzeciej z rzędu wygranej pomógł niestety golkiper gości - Mariusz Pawełek. Doświadczony bramkarz wielokrotnie w tej rundzie ratował Ślązaków przed stratą goli i punktów, ale tym razem ewidentnie nie popisał się przy każdej straconej bramce.
Dwa pierwsze gole to efekt niepotrzebnych strat na własnej połowie GKS 1962 i szybkich kontr w wykonaniu Sączersów lewą stroną boiska. Przy 1. trafieniu miejscowych, Pawełek dał się zaskoczyć strzałem sprzed 16-tki w krótki róg. Dwie kolejne bramki bramkarz gości puścił pod pachą, ale uderzenia były oddane już z pola karnego. Za tydzień podopieczni Pawła Ściebury w ostatniej kolejce I ligi zmierzą się w Rzeszowie z ostatnia w tabeli Resovią.