ROW Rybnik będzie się sądził z Grigorijem Łagutą
2,5 mln zł odszkodowania będzie dochodził KS ROW Rybnik od rosyjskiego żużlowca Grigorija Łaguty. Taką zapowiedź złożył podczas poniedziałkowego spotkania z kibicami prezes rybnickiego klubu Krzysztof Mrozek.
Wydarzenia ostatnich dni rozgrzały fanów żużla w Polsce do czerwoności. Łaguta, który latem 2017 roku przyłapany został na stosowaniu dopingu, w konsekwencji czego ROW stracił zdobyte wcześniej punkty i został zdegradowany z PGE Ekstraligi, zadeklarował, że w nadchodzącym sezonie występować będzie w barwach Speed Car Motoru Lublin. Wcześniej Rosjanin, któremu kończy się okres dyskwalifikacji, publicznie deklarował, że w wyraz wdzięczności dla ROW-u, którego działacze długo walczyli o jego uniewinnienie, nadal będzie bronił barw rybnickiego klubu. Kiedy jednak zarząd Motoru poinformował o zawarciu porozumienia z Łagutą w sprawie jego występów w ekipie z Lublina od 15 maja br. zarząd ROW-u zwołał spotkanie z kibicami i dziennikarzami. Na nim prezes Mrozek poinformował o krokach, jakie zamierza podjąć wobec nielojalnego zawodnika.
- Zachował się jak skończony... musiałbym użyć słów niecenzuralnych. Mnie jako Mrozka bardziej niż jako prezesa boli to, że ciągnąłem tego człowieka za uszy. Powiem, że nie umiał się nawet prosto wysikać. Nie wiedział co się robi, jak, nic. Czasem miał tylko przyjechać na rozprawę, a wszystko było na głowie pana mecenasa i mojej. Dlatego z takim zapałem jak go broniłem, tak z takim zapałem będę walczył tak, że nam odpłaci co do grosza tę krzywdę, którą nam wyrzadził, nawet jakby to trwało 5 lat - mówił sternik rybnickiego klubu.
Mrozek poinformował, że Łaguta złożył pisemne zobowiązanie do startów w barwach ROW w latach 2018, 2019 i 2020. Teraz prezes zamierza wyegzekwować od Rosjanina odszkodowanie na drodze sądowej. Kwota, jakiej domagać się będzie rybnicki klub od Łaguty oscyluje ok. 2,5 mln zł a składają się na nią: środki za przygotowanie do sezonu, sumę za utratę praw z transmisji telewizyjnych oraz pewne trzy faktury. Do końca tygodnia powinien być gotowy pozew w tej sprawie.
Jednocześnie prezes Mrozek przyznał, że w związku z "stratą" Łaguty podjął negocjacje w sprawie zakontraktowania na nadchodzący sezon trzykrotnego indywidualnego mistrza świata - Amerykanina Grega Hanckoka.