Max Fricke zostaje w Rybniku
Max Fricke, australijski żużlowiec, nowo kreowany indywidualny mistrz świata juniorów na żużlu, nadal występować będzie w barwach ROW-u Rybnik.
20-letni żużlowiec, który uznany został za odkrycie sezonu 2016 w PGE Ekstralidze, od kilku tygodni przymierzany był do Betard Sparty Wrocław. Działacze klubu ze stolicy Dolnego Śląska nie kryli, że chętnie widzieliby tego zawodnika w swoim zespole na kolejny sezon. Fricke zaskoczył jednak wszystkich. Zdecydował się podpisać nowy kontrakt z ROW-em. Uczynił to publicznie podczas meczu charytatywnego rozegranego na torze przy ul. Gliwickiej pomiędzy rybniczanami, a ich gośćmi.
- Wiem, że różne rzeczy na temat mojej przynależności klubowej się mówiło. Mam za sobą udany rok i miałem kilka propozycji dotyczących sezonu 2017. Jednak od samego początku ROW miał u mnie pierwszeństwo - tutaj dostałem szansę pokazania się w lidze polskiej, w tym klubie we mnie wierzą i wspierają w mojej karierze. Zawsze mogę liczyć na pomoc prezesa Krzysztofa Mrozka i doping rybnickich kibiców. To są rzeczy ważne, których nie można tak po prostu przeliczyć na pieniądze. Podpisałem kontrakt na dwa lata, bo takie rozwiązanie daje mi poczucie stabilizacji. Jestem naprawdę bardzo zadowolony – mówi Fricke.