W wyjściowym składzie tyszan po raz pierwszy pojawili się Edgar Bernhardt oraz Nikolas Wróblewski. Wychowanek GKS zastąpił kontuzjowanego Damiana Nieśmiałowskiego, notując tym samym premierowy występ w pierwszym składzie tyskiego zespołu.

Mecz nie był ciekawym widowiskiem. Poczynania piłkarzy skutecznie paraliżowała mroźna pogoda. W 40. minucie byliśmy świadkami kluczowej sytuacji dla losów kolejnych minut spotkania. Po ataku na Wróblewskiego drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został obrońca olsztynian Lukas Kubań.

Chwilę po przerwie dobrą okazję na bramkę miał Łukasz Grzeszczyk, ale po dograniu Bernhardta posłał futbolówkę obok słupka. Tyszanie im bliżej końca, tym mocniej napierali na bramkę Stomilu. W 69. minucie gry po dośrodkowaniu Dawida Abramowicza, w szesnastce gości najwyżej wyskoczył Marcin Biernat, jednak jego strzał głową pofrunął nad poprzeczką. Decydujący cios gospodarze zadali w 73. minucie, kiedy to po wrzutce Grzeszczyka i strąceniu futbolówki przez Daniela Tanżynę, strzałem głową w długi róg bramki, golkipera przyjezdnych pokonał Zapolnik.

GKS Tychy - Stomil Olsztyn 1:0 (0:0)
1:0 - Zapolnik, 73 min.
GKS: Jałocha - Grzybek, Biernat, Tanżyna, Abramowicz - Bernhardt, Daniel, Bogusławski, Grzeszczyk (90. Mańka), Wróblewski (62. K. Piątek) - Zapolnik (77. Vojtusz).

Źródło: gkstychy.info