GKS Tychy przegrał w Łęcznej

GKS Tychy przegrał w Łęcznej

Drużyna GKS-u Tychy nie wykorzystała okazji, by wskoczyć na fotel lidera rozgrywek Fortuna 1. ligi. W zaległym meczu 17. kolejki tyszanie przegrali z Górnikiem Łęczna i nadal ustępując w tabeli różnicą goli Arce Gdynia.

W grudniu mecz Górnika Łęczna z GKS-em Tychy został odwołany przez opady śniegu. We wtorek zespoły odrobiły ligowe zaległości, a łęcznianie po sześciu ligowych potyczkach bez strzelonej bramki w końcu zainkasowali trzy punkty. Z kolei tyszanie zakończyli serię czterech ligowych zwycięstw. Wynik spotkania w 10. minucie otworzył Kacper Łukasiak. Piłkę z lewej strony wrzucił Damian Gąska, a wypożyczony przed sezonem 20-letni pomocnik uprzedził Nemanje Nedica i w niełatwej sytuacji strzelił obok interweniującego bramkarza.

W przerwie trener Dariusz Banasik dokonał dwóch zmian. Na boisku zameldował się m.in. Marcel Błachewicz, który jednak pięć minut po wznowieniu gry poczuł ból w nodze i zasygnalizował konieczną zmianę. Zamiast wyrównania padł drugi gol dla gospodarzy. W 60. minucie w miejsce Pawła Żyry na boisko wszedł Ilkay Durmus. Pierwszy kontakt Turka z piłką zakończył się strzeleniem gola. Durmus z ok. 20 metrów strzelił tuż przy słupku i Maciej Kikolski nie zdołał dosięgnąć futbolówki.

Zaległy mecz 17. kolejki:

Górnik Łęczna - GKS Tychy 2:0 (1:0)
1:0 - Łukasiak, 10 min.
2:0 - Durmus, 61 min.
GKS Tychy: Kikolski - Połap, Budnicki, Nedić, Tecław - Dijaković (46. Radecki), Rumin (62. Kurtaran), Wojtuszek, Żytek (46. Błachewicz, 52. Mikita), Ertithaler (79. Szpakowski - Śpiączka.

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami