Przedostatnia seria spotkań na zapleczu Ekstraklasy - zapowiedź 18. kolejki I ligi

Przedostatnia seria spotkań na zapleczu Ekstraklasy - zapowiedź 18. kolejki I ligi

Piłkarze pierwszoligowych klubów rozegrają dwie kolejki awansem z rundy wiosennej. W tej pierwszej czyli 18. kolejce I ligi jako pierwsi na boisko wybiegną piłkarze GKS-u Tychy, którzy w Siedlcach będą walczyć o kolejne punkty.

Tyszanie do meczu z Pogonią przystąpią po prawie dwutygodniowej przerwie. Poprzednio grali oni 5 listopada. Drużyna trenera Jurija Szatałowa przegrała wtedy w Mielcu ze Stalą 2:3. W poprzedniej kolejce ligowej GKS Tychy pauzował, a jego mecz z Zagłębiem Sosnowiec został przełożony na 23 listopada. Na tyskim stadionie został rozegrany mecz pomiędzy młodzieżowymi reprezentacjami Polski i Niemiec i był to powód przeniesienia terminu tego spotkania.

Czy ta przerwa wyjdzie tyskim piłkarzom na dobre? Przekonamy się o tym w sobotę (19 listopada) w Siedlcach. Podczas tej przerwy trener Szatałow wyjechał ze swoimi zawodnikami na krótkie zgrupowanie. Akcentem kończącym ten wyjazd był mecz z Termaliką BrukBet Nieciecza. Tyszanie w tym test-meczu zremisowali 1:1. Obecnie tyska drużyna zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z 14 punktami w dorobku.

Jej sobotni rywale, piłkarze z Siedlec są na pozycji dziewiątej z 23. punktami na koncie. Dotychczas oba zespoły zmierzyły się trzykrotnie. Po jednym zwycięstwie mają siedlczanie i GKS Tychy. A w jednym meczu wynik był remisowy. W zespole z Tychów wszyscy zawodnicy są do dyspozycji trenera Szatałowa. W teamie Dariusza Banasika zabraknie Konrada Wrzesińskiego, Luki Śtefanaća oraz pauzujących za kartki Marcina Burkhardta i Michała Bajdura.

Godzinę po piłkarzach GKS-u Tychy na boisko w Suwałkach wybiegną podopieczni Jerzego Brzęczka. Katowiczanie po nieoczekiwanej porażce w poprzedniej kolejce w Bytowie 0:1 stracili fotel lidera. Co prawda kibice klubu z Katowic liczyli że GieKSA zostanie mistrzem jesieni, ale że tak się nie stało nikt nie rozdziera szat.

Wigry obecnie zajmują dziewiąte miejsce z 23 zdobytymi punktami. Piłkarze z Suwałk zanotowali swoisty rekord dziesięciu kolejek bez wygranej. Przerwanie tego impasu nastąpiło dopiero w ostatnim meczu, w którym pokonali u siebie Stomil Olsztyn 1:0.  W poprzedniej rundzie zawodnicy GKS-u przegrali z Wigrami 0:1. W sobotnie popołudnie będą chcieli wziąć rewanż za mecz z pierwszej rundy.

- Zespół z Suwałk ma dobrych piłkarzy, którzy nastawieni są na grę z kontrataku. Zawodnicy z Wigier są groźni po przechwycie, tak jak Kamil Adamek, z którym miałem okazję grać. Wiem że lubuje się w prostopadłych piłkach i i wykorzystywaniu kontrataków  - mówi Tomasz Foszmańczyk, pomocnik katowickiego zespołu.

W Sosnowcu dojdzie do ciekawego spotkania, bowiem nad Brynicę przyjeżdża mistrz jesieni zespół Chojniczanki Chojnice. Pogodził on  nieoczekiwanie dwie drużyny: Zagłębia Sosnowiec i GKS-u Katowice. Obie drużyny w sobotni wieczór zagrają po raz jedenasty. Bilans tych spotkań jest wyraźnie korzystniejszy dla piłkarzy z Kaszub, którzy sześć razy zwyciężali, a tylko trzykrotnie po zwycięstwo sięgali zawodnicy Zagłębia. Tylko jeden mecz zakończył się wynikiem remisowym.

W poprzedniej rundzie w Chojnicach piłkarze z Sosnowca zremisowali 2:2. Przed ostatnim spotkaniem ligowym "ojciec” sukcesów zespołu z Chojnic, trener Maciej Bartoszek zmienił barwy klubowe. Został wykupiony przez Koronę Kielce. Obowiązki pierwszego trenera przejął dotychczasowy asystent Brazylijczyk Hermes.

Zagłębie meczem z Chojniczanką zacznie  piłkarski maraton: w ciągu siedmiu dni rozegra aż trzy spotkania. W sobotę (19 listopada) z Chojniczanką, w środę (23 listopada) w Tychach z GKS-em, a w następną sobotę (26 listopada) w Siedlcach z Pogonią.

Kwadrans po rozpoczęciu meczu na Ludowym, na murawę stadionu przy Rychlińskiego w Bielsku-Białej wybiegną jedenastki Podbeskidzia i Olimpii Grudziądz. Będzie to dopiero drugie spotkanie obu zespołów. W pierwszym, w rundzie jesiennej Podbeskidzie łatwo pokonało Olimpię w Grudziądzu 2:0. W roli faworyta wystąpi także u siebie. Po rundzie jesiennej piłkarze z Bielska-Białej zajmują dziesiąte miejsce z 22. punktami w swoim dorobku.

Ich sobotni rywale są dopiero na miejscu piętnastym z 18. oczkami na koncie. W ostatniej kolejce Podbeskidzie dosyć szczęśliwie zremisowało na boisku w Kluczborku z MKS-em 1:1. Olimpia pauzowała, bowiem jej spotkanie ze Zniczem Pruszków zostało przełożone na 30 listopada. Ostatni raz podopieczni Jacka Paszulewicza wybiegli na boisko w 16. kolejce (4 listopada), kiedy to przegrali na Bukowej z katowickim GKS-em 0:1.

Na koniec 18. kolejki w niedzielę (20 listopada) o 17:45 wybiegną na murawę stadionu w Zabrzu zawodnicy Górnika i Miedzi Legnica. Spotkanie to będzie meczem sąsiadów z tabeli. Górnik po rundzie jesiennej jest na pozycji szóstej z 24. punktami. O jedno oczko wyżej są piłkarze Miedzi, którzy Górników wyprzedzają tylko lepszym bilansem bramkowym. 

Zabrzanie do meczu z Miedzią przystąpią po niezwykle okazałym ostatnim triumfie u siebie z Wisłą Puławy 4:0. Właśnie to zwycięstwo  pozwoliło podopiecznym Marcina Brosza zrównać się punktami z ich niedzielnym przeciwnikiem. Legniczanie w ostatnim meczu przegrali z Sandecją w Nowym Sączu 0:1. Dla Miedzi spotkanie z Górnikiem będzie ostatnim z siedmiu kolejnych  meczów na wyjeździe. 

- Na pewno gramy z jednym z kandydatów do awansu. W Zabrzu chcemy dobrze zakończyć serię wyjazdowych meczów na ten rok. Na pewno w przeciwieństwie do meczu w Nowym Sączu pomoże nam też murawa. Jesteśmy zespołem, który dobrze operuje piłką i to jest bardzo ważne - mówi Ryszard Tarasiewicz, trener Miedzi.

Do Zabrza Miedź przyjedzie w najsilniejszym składzie. W Górniku nie zobaczymy kontuzjowanych Erika Grendela i Dawida Plizgi. W pierwszym spotkaniu obu drużyn to Miedź sięgnęła po pełną pulę. Jednak zespół Górnika po tym pierwszym spotkaniu diametralnie się zmienił. W wyjściowym składzie pozostali jedynie Adam Danch, Szymon Matuszek, Rafał Kurzawa i Oleksandr Szeweluchin.

Jacek Rebensztok

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami