Wygrana w derbach i pogoń Górnika za czołówką

(foto: Górnik Zabrze) (foto: Górnik Zabrze)

W śląskich derbach, w obecności prawie 18. tysięcy kibiców - lepszy Górnik Zabrze, który dzięki wygranej rozpoczął pościg za czołówką tabeli. 

Mecz rozstrzygnął się do przerwy, a bohaterem całego Zabrza został 22-letni pomocnik Łukasz Wolsztyński.  Do 40. minuty na boisku było dużo typowej, derbowej i twardej walki. W 41. minucie na prowadzenie powinien wyjść GKS Tychy, ale Jakub Świerczok nie trafił w piłkę po świetnym dograniu ze skrzydła przez Marcina Radzewicza! Niewykorzystana, 100 % okazja zemściła się na gościach już po 60. sekundach. 

Wolsztyński otrzymał podanie od Rafała Kosznika, po czym sam ograł jednego rywala i kropnął z ponad 25. metrów w samo okienko bramki Pawła Florka. Bramka z cyklu "stadiony świata" zdecydowała o pełnej puli dla Górnika. Co prawda na kwadrans przed końcem podopieczni Marcina Brosza powinni podwyższyć prowadzenie, ale sytuację sam na sam z tyskim golkiperem zmarnował Hiszpan Igor Angulo.

Szczęśliwym gospodarzom humoru nie zepsuła nawet czerwona kartka dla Szymona Matuszka w doliczonym czasie gry. Dzięki derbowej wygranej, "Górnicy" zbliżyli się do strefy premiowanej awansem.

Górnik Zabrze - GKS Tychy 1:0 (1:0)
(Łukasz Wolsztyński 42)
Górnik: Loska - Danch, Kopacz, Suarez, Kosznik - Ł. Wolsztyński (70' Plizga), Janczo (76' Ambrosiewicz), Matuszek, Arczon - Ledecky (82' Wolniewicz), Angulo. 
GKS T.: Florek - Grzybek, Boczek, Tanżyna, Mańka - Zasavițchi (72' Pruchnik), Bukowiec - Mączyński (46' Błanik), Grzeszczyk, Radzewicz - Świerczok. 
żółte kartki: Matuszek, Danch, Arczon - Mączyński, Błanik. 
czerwona kartka: Szymon Matuszek (90. minuta, Górnik, za drugą żółtą). 
sędziował: Piotr Lasyk (Bytom). widzów: 17 777.

źródło: inf. własna / 90minut.pl

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami