Piłkarze GKS 1962 Jastrzębie w ostatniej kolejce, po bezbramkowym remisie w Częstochowie - stracili fotel lidera na rzecz rewelacyjnego beniaminka Stali Brzeg. Podopieczni Jarosława Skrobacza w dalszym ciągu są jednak niepokonani na szczeblu III ligi, a łącznie z meczami pucharowi mogą się pochwalić imponującą serią 25. nieprzegranych spotkań! 

Problemem gospodarzy, przy narastającym zmęczeniu jest dość wątła kadra oraz fakt, że równocześnie grają w aż dwóch edycjach Pucharu Polski - tym ogólnokrajowym, gdzie 3 dni po derbach przyjdzie im zagrać pierwszy ćwierćfinał z Wigrami Suwałki oraz w tym okręgowym, gdzie doszli już do półfinału, w którym zmierzą się z MKP Odrą Centrum Wodzisław.

Dlatego działacze z Jastrzębia-Zdroju zdecydowali się w tym tygodniu zakontraktować doświadczonego, 33-letniego defensywnego pomocnika - Bartosza Szepetę, tym bardziej cennego, iż z kadry GKS-u do końca rundy wypadł kontuzjowany Oskar Mazurkiewicz.

Ich sobotni rywal zza miedzy - czyli Pniówek Pawłowice Śląskie, radzi sobie w tym sezonie dość przeciętnie i plasuję się w środkowej części tabeli. Podopieczni Jana Wosia, grają najczęściej twardo i bezkompromisowo. Tylko dwa z 12. meczów zremisowali. Goście z Pawłowic mają problemy ze skutecznością, a z drugiej strony tracą dużo bramek, bo dotąd aż 19.

Trener Woś ma pełen komfort przy doborze składu meczowego, gdyż chory jest tylko Marcin Mazurek, który w tej rundzie jeszcze nie zagrał w pawłowickich barwach. Patrząc tylko na tabelę i potencjał obu drużyn oraz fakt iż mecz odbędzie się w Jastrzębiu-Zdroju, to faworytem sobotniego spotkania powinni być gospodarze, ale derby to derby - więc goście z Pawłowic Ślaskich nie są pozbawieni szans.

Pokazuje to także dotychczasowa historia. W dwóch ostatnich spotkaniach górnicze mecze były bardzo zacięte, a ogólny bilans jest remisowy. Każdy zespół wygrał po razie w stosunku 1:0, a dwukrotnie padły remisy: 0:0 i 1:1.

Dwie godziny wcześniej niż w Jastrzębiu, na boisko w Bielsku-Białej wyjdą zespoły lidera - Stali Brzeg oraz miejscowego BKS-u Stali. Spotkanie to ma duży ciężar gatunkowy. Z jednej strony zagra typowany przed sezonem do awansu gospodarz, który popełnił falstart, ale w końcu złapał wiatr w żagle i próbuje mozolnie odrabiać straty.

Na przeciwko niego stanie rewelacyjny beniaminek i niepodziewany, aczkolwiek zasłużony lider tabeli. W drużynie trenera Sebastiana Sobczaka prym wiodą doświadczeni: Krzysztof Gancarczyk oraz Marcin Nowacki - obaj z występami na poziomie ekstraligi oraz utalentowany napastnik Łukasz Żegleń. 

W drużynie BKS-u doświadczenia jest jeszcze więcej, więc najwyższa pora żeby pokazać je na piłkarskiej murawie. Tym bardziej, że wydaje się iż do formy wraca najskuteczniejszy w zespole Damian Szczęsny. W przypadku wygranej podopiecznych Rafała Góraka, zniwelują oni stratę do aktualnego lidera raptem do 4. punktów.

Dopiero w niedzielę zagrają kolejni dwaj, śląscy III-ligowcy. Obie nasze drużyny wystąpią w roli gospodarzy. O godz. 14:30 na boisku MOSiR-u Sparty rezerwy Górnika Zabrze podejmą kolejną rewelację rundy jesiennej - Ślęzę Wrocław. W ostatniej kolejce obaj niedzielni rywale przegrali swoje spotkania. "Górnicy" w szalonym meczu w Zabrzu, nie sprostali liderowi z Brzegu (3:4), a Ślęza dość nieszczęśliwie w końcówce poległa w Pawłowicach z Pniówkiem. 

Młodzi podopieczni doświadczonego trenera Grzegorza Kowalskiego po 11. kolejkach, z 20 punktami zajmują 3. miejsce. Ich motorem napędowym jest najskuteczniejszy piłkarz III ligi, 20-letni Mateusz Kluzek. Z kolei podopieczni duetu trenerskiego : Józef Dankowski i Marek Kostrzewa, w dwóch ostatnich kolejkach ponieśli dwie porażki, a co gorsza stracili w sumie 7 bramek. Przez co zajmują 13., czyli ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli III ligi.

Jako ostatni zagra śląski beniaminek - Unia Turza. Gospodarze podejmą Górnika Wałbrzych. Będzie to również mecz o dużym ciężarze gatunkowym i o przysłowiowe "6 punktów". Obaj rywale zajmują bowiem dwa ostatnie miejsca. "Górnicy" z Wałbrzycha mają na koncie tylko 6 punktów, ale w zanadrzu mecz zaległy z rezerwami Miedzi.

Gospodarze uzbierali tylko dwa oczka więcej. Dlatego niezadowolony z postawy drużyny prezes Zenon Rek, zdecydował przed tygodniem o zmianie na stołku trenerskim. Stery od Jana Adamczyka przejął Piotr Hauder. Niestety nowy szkoleniowiec "Unitów" również nie przyniósł im szczęścia, gdyż w debiucie poległ w Zielonej Górze, z tamtejszym beniaminkiem 0:1.

W dodatku jak to ostatnio w przypadku turzan bywa, gola i punkty stracili w doliczonym czasie gry. Trener Hauder będzie musiał sobie w niedzielę poradzić bez pauzujących za kartki: Piotra Szymiczka i  Pawła Kulczyka, a z powodu kontuzji z kadry meczowej wypada mu Jonatan Domin.

Goście to największe rozczarowanie "in minus" w tej grupie III ligi. Jeszcze kilka miesięcy temu bili się w barażach o II ligę ze stołeczną Polonią, a teraz na skutek problemów finansowych i słabej gry okupują ostatnie miejsce w ligowej tabeli.

Zestaw par 12. kolejki III ligi:
sobota (15 października):
BKS Stal Bielsko-Biała - Stal Brzeg, 15 października, 13:00
GKS 1962 Jastrzębie  - Pniówek Pawłowice Śląskie, 15 października, 15:00
Olimpia Kowary - Falubaz Zielona Góra 15 października, 15:00
Lechia Dzierżoniów - Ruch Zdzieszowice, 15 października, 15:30
KS Polkowice - Rekord Bielsko-Biała, 15 października, 16:00
niedziela (16 października):
Miedź II Legnica - Skra Częstochowa, 16 października, 13:00
Górnik II Zabrze - Ślęza Wrocław 16 października, 14:30 (mecz na stadionie MOSiR-u Sparty)
Piast Żmigród - Śląsk II Wrocław 16 października, 15:00
Unia Turza Śląska - Górnik Wałbrzych 16 października, 15:00

źródło: własne / 90minut.pl