Łomot w finale. Jastrzębski Węgiel nie sprostał ZAKSie
Niewiele do powiedzenia mieli w meczu finałowym rozgrywek o Puchar Polski siatkarze Jastrzębskiego Węgla. Zespół trenera Andrei Gardiniego gładko uległ ekipie ZAKSY Kędzierzyn- Koźle.
Jastrzębianie przystąpili do tego spotkania bez Jurija Gladyra, który boryka się z urazem łydki. Absencja środkowego miała wpływ na grę tej drużyny. W pierwszym secie, po wyrównanym początku (12:12), inicjatywę przejęli kędzierzynianie. Poszła punktowa seria, w wyniku której ZAKSA odskoczyła na 16:12. Jastrzębianie jeszcze złapali kontakt, ale końcówka należała do skuteczniejszej w ataku ZAKSY. Kędzierzynianie wywalczyli trzy ostatnie punkty w tym secie. Skuteczne ataki Łukasza Kaczmarka i Aleksandra Śliwki oraz punktowy blok dały im zwycięstwo 25:20.
W drugiej odsłonie siatkarze ZAKSY szybko wywalczyli solidną zaliczkę (10:6). Trener Gardini próbował jeszcze zmotywować swych podopiecznych, ale pomogło to jedynie na chwilę. Set bez historii.
Partia numer trzy nie przyniósł większych zmian. Po wyrównanym początku, kędzierzynianie znów uzyskali przewagę. Po asie serwisowym Kamila Semeniuka prowadzili 12:8 i w dalszej części seta nie pozwolili rywalom na odrobienie strat. W końcówce kontrolowali sytuację i bez większych problemów dowieźli wygraną do końca.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:20, 25:15, 25:19)
ZAKSA: Janusz, Śliwka, Smith, Kaczmarek, Semeniuk, Huber, Shoji (libero) - Kluth.
Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Fornal, Wiśniewski, Hadrava, Clevenot, Macyra, Popiwczak (libero) - Tervaportti, Boyer, Cedzyński, Szymura, Baroti.