Gdzie śląscy sportowcy jeżdżą na zgrupowania?
Niesprzyjające warunki pogodowe w Polsce w miesiącach zimowych w wielu przypadkach nie pozwalają na treningi na świeżym powietrzu. Sprawdziliśmy więc, gdzie do wiosenno-letnich startów przygotowują się sportowcy ze śląskiego regionu.
Zimowe obozy przygotowawcze w ciepłych krajach to domena drużyn piłkarskich. Od grudnia do lutego w naszym kraju trudno o dobrze przygotowane boiska naturalne, a jeśli już takowe są, to niestety wejście na nie w sytuacji, gdy murawa jest namoknięta i grząska, wiąże się z ryzykiem jej zniszczenia. Dlatego zdecydowana większość śląskich klubów piłkarskich, zwłaszcza z najwyższych klas rozgrywkowych, do wznawianych pod koniec stycznia lub na początku lutego rozgrywek przygotowuje się na obozach zagranicznych.
Piast organizuje wyjazdy do Hiszpanii, Górnik do Turcji
Piłkarski Piast Gliwice na miejsce obozu przygotowawczego w styczniu 2023 r. wybrał miejscowość L’Albir niedaleko Alicante w Hiszpanii. Zespół trenera Aleksandara Vukovicia w trakcie 12-dniowego zgrupowania rozegrał tam cztery sparingi. Alicante i jego bezpośrednie okolice leżą na wybrzeżu Costa Blanca, które jest jednym z najważniejszych ośrodków turystycznych Hiszpanii. Turystów przyciągają tam spokojne wody Morza Śródziemnego, piękne plaże, urocze miasteczka, pyszna kuchnia, a także bogata baza hotelowa (w tym szeroki wybór hoteli najwyższych kategorii, takich jak Melia Alicante oraz Porta Maris Spa), ale z punktu widzenia sportowców kluczowe są zielone przez cały rok, doskonale przygotowane boiska piłkarskie, gdzie można szlifować formę przed rozgrywkami ligowymi.
Prawdziwą mekką polskich zespołów piłkarskich jest jednak Turcja - to właśnie w tamtejszym Belek zimowy obóz przygotowawczy odbył Górnik Zabrze. Co roku przygotowania planuje tam 10-12 drużyn ekstraklasy, a nawet I ligi. Skąd taka popularność Turcji wśród klubów piłkarskich? Po pierwsze - w styczniu i lutym panuje tam wiosenna temperatura i choć czasem zdarzają się deszczowe dni, to jednak przez większość czasu świeci słońce. Po drugie - Turcja jest nadal krajem przystępnym cenowo. Nawet w luksusowych, pięciogwiazdkowych hotelach, takich jak Limak Arcadia Golf Resort czy Amon Hotels Belek, można zorganizować kilkunastodniowy pobyt w dobrej cenie. Po trzecie - Turcja może się pochwalić mnóstwem doskonałej jakości boisk piłkarskich. W samym centrum Belek znajduje się 50 boisk certyfikowanych przez FIFA, do tego dochodzi dziesięć boisk treningowych. Dodatkowo, do Turcji na zgrupowania w tym samym zimowym czasie przyjeżdżają zespoły m.in. z Czech, Słowacji oraz Węgier, więc łatwo o zorganizowanie sparingu.
Lekkoatleci wyjeżdżają do Kenii, Portugalii i USA
Niesprzyjająca polska aura zmusza do zimowych wyjazdów także lekkoatletów, przygotowujących się do wiosennych i letnich występów na otwartych stadionach. I tak np. rodzimi biegacze często wyjeżdżają na zgrupowania do krajów afrykańskich, np. RPA oraz Kenii. Kierunki te są wybierane m.in. z powodu unikalnego mikroklimatu tego regionu świata, a także możliwości treningu w specyficznych warunkach: w wysokiej wilgotności oraz na odpowiedniej wysokości powyżej poziomu morza. Później ma to wpływ np. na wytrzymałość i wydolność biegaczy.
Popularnym miejscem obozów przygotowawczych lekkoatletów jest także Portugalia - w tamtejszym Monte Gordo do sezonu letniego trenuje urodzony w Tychach Dawid Tomala, mistrz olimpijski z Tokio w chodzie na 50 km. Z kolei na zgrupowanie w USA w styczniu poleciał reprezentujący AZS AWF Katowice młociarz Paweł Fajdek, który w 2023 r. chce zdobyć szósty złoty medal mistrzostw świata.