Dużego kalibru niespodzianka w śląskich derbach hokejowych. W przeciągu zaledwie kilku dni fani GKS-u Tychy musieli dwukrotnie przełknąć gorzką pigułkę! Najpierw ich podopieczni nie obronili na własnym lodowisku Superpucharu Polski - przegrywając z JKH GKS, a w piątek dość nieoczekiwanie wysoko ulegli w Satelicie miejscowemu GKS-owi Katowice.

Zmęczeni Superpucharem Polski hokeiści JKH GKS Jastrzębie nie dali z kolei rady na własnym lodzie Unii Oświęcim, ale za to kibice przed ekranami nie mogli narzekać na brak emocji, a zwłaszcza goli, których w sumie padło na Jastorze aż 18! W każdej tercji strzelono przynajmniej 5 bramek, a w sumie hokeiści obu zespołów oddali ponad 70 strzałów!

Zgodnie z przewidywaniami, bez punktów, a nawet bez strzelonej bramki spod Wawelu wrócili hokeiści Zagłębia Sosnowiec, którzy nie mieli nic do powiedzenia w starciu z Comarch Cracovią. W całym meczu Zagłębie oddało zaledwie 13 uderzeń na bramkę gospodarzy!

W 14. serii gier w III lidze pauzuje liderujący Ruch Chorzów. Najciekawiej zapowiada się z kolei derbowe starcie w Pawłowicach Śląskich między Pniówkiem, a beniaminkiem  - LKS Goczałkowice-Zdrój. Swoje domowe mecze w sobotę (23.10) rozegrają także: Rekord B-B, ROW 1964 i Gwarek TG. Niestety zgodnie z obowiązującymi przepisami wszystkie spotkania odbędą się bez udziału publiczności ze względu na zagrożenie epidemiologiczne.

Częstochowskie Skrzaki są w tym roku kalendarzowym niepokonane w swojej twierdzy na Stolze Arena już przez 11 kolejnych spotkań! Czy katowicka GieKSa jako pierwsza skruszy mury przy Loretańskiej? O tym przekonamy się w sobotnie popołudnie, gdy wybrzmi ostatni gwizdek w II-ligowych derbach województwa. Jak na razie, obie nasze ekipy spisują się bardzo dobrze i plasują się w czubie ligowej tabeli, na miejscach gwarantujących baraże o I ligę.