Znów przespali pierwszego seta
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla w meczu 12. kolejki PlusLigi pokonali beniaminka z Będzina 3:1. Po raz kolejny mistrzowie Polski przespali pierwszego seta, który niespodziewanie wygrali podopieczni trenera Dawida Murka. W tym sezonie zdarza się to bardzo często.
Premierowa odsłona miała zaskakujący przebieg. Drużyna z Będzina od początku grała skutecznie w ataku i po wyrównanym początku, w środkowej części uzyskała przewagę. Goście dołożyli punktowe bloki i zagrywkę, gdy asa posłał Walerij Todua. Skończyli też kluczowe akcje seta, a ostatni punkt dała im zepsuta zagrywka gospodarzy.
Po zaskakującym wstępie, podrażnieni jastrzębianie zdecydowanie lepiej zaprezentowali się w kolejnej partii. Szybko odskoczyli na kilka punktów. Po asie Tomasza Fornala prowadzili 7:3, później 10:5, a w środkowej części seta odjechali rywalom. Gospodarze dominowali w ataku i lepiej prezentowali się w polu serwisowym i wygrali tego jednostronnego seta.
Początek trzeciej odsłony obiecujący w wykonaniu drużyny z Będzina – Grzegorz Pająk posłał dwa asy. Gospodarze szybko opanowali sytuację i odrobili początkowe straty, a przez pewien czas wynik krążył wokół remisu. Później jednak poszła seria jastrzębian (13:9), którzy od tego momentu przejęli inicjatywę i pewnie zmierzali po wygraną. Asa na wagę piłki setowej dołożył Anton Brehme, a w ostatniej akcji efektownie zaatakował Fornal.
Pomarańczowi czwartego seta od początku mieli pod swoją kontrolą. Szybko odskoczyli na kilka punków i w końcówce sytuację mieli opanowaną . As Timothee Carle oznaczał piłkę meczową, a Brehme skutecznym atakiem ze środka zakończył rywalizację.
– Zwycięstwo cieszy. Mamy trzy punkty, nie straciliśmy zbyt dużo. Na pewno czerwona lampka może się zapalić, jeżeli chodzi o te pierwsze sety. Raz, drugi, trzeci się uda, a za czwartym może już nie wyjść – przyznał Tomasz Fornal.
Jastrzębski Węgiel – Nowak-Mosty MKS Będzin 3:1 (21:25, 25:14, 25:17, 25:18)
Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Fornal, Huber, Kaczmarek, Carle, Brehme, Popiwczak (libero) - Żakieta, Finoli.
MKS: Pająk, Depowski, Todua, Schulz, Koppers, Wójcik, Olenderek (libero) - Kopij, Tadić, Szwaradzki, Ratajczak.