ROW znów przegrywa. Rybniczanie ulegli Siarce Tarnobrzeg

Trener Piotr Piekarczyk zmuszony był przed piątkowym spotkaniem dokonać kilku roszad w podstawowej jedenastce swojej drużyny. Z powodu nadmiaru żółtych kartek nie mógł zagrać Gabriel Nowak, a kontuzja wyeliminowała z udziału w meczu przeciwko Siarce Szymona Jarego. W pierwszej połowie nie działo się zbyt wiele. Obie drużyny większą uwagę przywiązywała do zabezpieczenia własnej bramki niż do działań ofensywnych.

Najlepszą okazję do otwarcia wyniku miał Krzysztof Koch, ale piłka po jego uderzeniu głową minęła bramkę gości. Po zmianie stron zespół z Tarnobrzegu zagrał odważniej. W efekcie defensorzy ROW-u na brak pracy nie mogli narzekać. Dobrze też spisywał się Daniel Kajzer. Nie miał on jednak wiele do powiedzenia w 65. minucie gry, kiedy to po akcji Michała Dawidowicza piłka trafiła do niepilnowanego w polu karnym Marcina Stefanika, a ten nie miał problemu w umieszczeniem jej w bramce.

Niespełna trzy minuty goście stanęli przed ogromną szansą na podwyższenie prowadzenia. W polu karnym ROW-u sfaulowany przez Pawła Jaroszewskiego został Stefanik, ale rzutu karnego nie wykorzystał Daniel Koczon. Kajzer w świetnym stylu obronił jego uderzenie. Rybniczanie najlepszą okazją do wyrównania zmarnowali w 77. minucie spotkania, kiedy to w dogodnej sytuacji strzeleckiej znalazł się Sebastian Siwek, ale jego strzał trafił wprost w Karola Dybowskiego.

ROW 1964 Rybnik - Siarka Tarnobrzeg 0:1 (0:0)
0:1 – Stefanik, 65 min.
ROW: Kajzer - Jaroszewski, Bober, Balul, Gojny, Siwek (80. Popiela), Slisz, Muszalik, Polak (81. Drozdowski), Koch (71. Koleczko), Spratek (60. Gładkowski).
Siarka: Dybowski - Grzesik, Waleńcik, Sylwestrzak, Dawidowic, Stefanik, Stromecki, Płatek, Tomalski, Koczon, Żebrakowski (63. Ropski).