Tylko Raków broni honoru drużyn z województwa śląskiego - zapowiedź 17. kolejki II ligi
Podobnie jak w I lidze, również drugoligowcy w weekend rozegrają 17., czyli ostatnią serię pierwszej rundy, ale jesienią wybiegną na boiska jeszcze dwukrotnie.
Fatalnie w tym sezonie II ligi spisują się drużyny z województwa śląskiego. Za wyjątkiem liderującego Rakowa Częstochowa, pozostały "śląski" tercet solidarnie okupuje trzy z czterech ostatnich miejsc spadkowych! Również w 17. kolejce spotkań kończących I serię, największe szanse na komplet punktów ma właśnie częstochowski lider tabeli.
Najwcześniej, bo już w sobotę o godz. 13:00, na boisko wybiegną piłkarze Rozwoju Katowice. Podopieczni Mirosława Smyły w ostatnim miesiącu zaczeli grać nieco lepiej, w efekcie czego po dwa spotkania wygrali, zremisowali i przegrali. W sobotnie popołudnie w bardzo ważnym spotkaniu katowiczanie zmierzą się z Gryfem Wejherowo.
Gospodarze liczą na atut własnego boiska, na którym przegrali dotąd tylko dwa spotkania na 7 rozegranych przy Zgody 28. Do dyspozycji trenera Brehmera po pauzie za żółte kartki będą już Przemysław Gałecki i Bartosz Jaroszek.
Goście z Pomorza plasują się na 11. miejscu i mają tylko 4 punkty więcej od Rozwoju. Drużyna Mariusz Pawlaka w ostatnich czterech meczach zdołała zaledwie raz zremisować (w Wejherowie z Siarką 2:2) przez co coraz bardziej osunęła się w dół ligowej tabeli.
Goście bardzo poważnie traktują sobotnią batalię o "6 punktów" i dlatego wybieraja się znad morza na Śląsk już w piątek rano, co było możliwe dzięki wsparciu dwóch, lokalnych sponsorów. W historii dotychczasowych meczów, nieco lepszy bilans mają goście z Wejherowa, którzy dwa spotkania wygrali, raz zremisowali i raz przegrali, przy dodatnim bilansie bramek 4:3
Również w sobotę, ale o godz. 17:00 w Bytomiu Polonia zagra z wiceliderem - Odrą Opole. Drużyna Jana Furlepy, to największa niespodzianka in plus kończącej się rundy jesiennej II ligi. Beniaminek z Opola tylko o punkt ustępuje prowadzącemu Rakowowi i otwarcie deklaruje walkę o kolejny awanas na wyższy szczebel.
Tymczasem "Poloniści" nie tylko dołuja pod względem spotowym - mało zaszczytna pozycja "czerwonej latarni" ligi, ale także w ostatnim czasie "ciągną" się za nimi długi, a sąd zaakceptował już nawet wniosek o upadłość bytomskiego klubu! Nie dość, że "niebiesko-czerwoni" wystartowali z tego powodu z bagażem minus czterech punktów, to nic nie pomogła im także niedawna zmiana szkoleniowca.
Od ponad miesiąca stery przy Olimpijskiej przejął Andrzej Orzeszek, ale w tym czasie jego zespół na pięć rozegranych spotkań "uciułał" tylko 4 punkty. W sobotę nawet remis w meczu "przyjaźni" na trybunach, kibice Polonii powinni przyjąć więc z zadowoleniem.
W niedzielę wcześniej na murawę wybiegnie liderujący Raków. Podopieczni Marka Papszuna na własnym boisku są zdecydowanym faworytem starcia z beniaminkiem - Polonią Warszawa. Gospodarze to jedyny drugoligowiec w tym sezonie bez porażki na koncie. W dodatku u siebie przy Limanowskiego, w 7. starciach tylko sensacyjna Olimpia Zambrów zdołała im urwać punkty - dzięki remisowi 1:1.
Goście ze stolicy jak na beniaminka, spisują się dość przeciętnie. Aktualnie są tuż nad kreską spadkową, z zaledwie 17. punktami na koncie. W dodatku na obcych boiskach zespół byłego ekstraligowego piłkarza Igora Gołaszewskiego, nie zaznał jeszcze smaku wygranej. Faworyt tego meczu jest tylko jeden, ale futbol czasami jest pełen niespodzianek.
Jako ostatni na boisko wyjdą piłkarze ROW-u 1964 Rybnik. W niedzielę o 17:00 w Radomiu przyjdzie im stawić czoła miejscowemu Radomiakowi. Również rybniczanie z 15. punktami okupują strefę spadkową. Również tutaj z tego powodu doszło do zmiany na trenerskiej ławce. Na początku października Dietmara Brehmera "zluzował" znany w Rybniku Piotr Piekarczyk.
Pod wodzą popularnego "Orzecha" "zielono-czarni" wygrali tylko raz (2:0 z Gryfem) i dwukrotnie podzielili się punktami z rywalem. Na korzyść rybniczan przemawia fakt, iż więcej punktów przywieźli z wyjazdów, niż wywalczyli na własnym stadionie. Tyle tylko, że miejscowi z Radomia zaliczają się do jednego z faworytów II ligi i nie kryją się ze swoimi aspiracjami do awansu.
Po 16. kolejkach drużyna znanego na Śląsku Wernera Liczki zajmuję miejsce na podium ligowej tabeli, które daje im upragniony awans. W dodatku na własnej murawie "zielono-biało-zieloni" w 7. meczach doznali tylko jednej porażki. Sposób na zespół Radomiaka znalezli tylko piłkarze Puszczy Niepołomice, którzy wygrali w Radomiu 1:0.
Zestaw par 17. kolejki II ligi:
12 listopada (sobota):
Puszcza Niepołomice - Legionovia Legionowo, godz. 13:00, sędzia: Konrad Aluszyk (Gorzów Wielkopolski).
Rozwój Katowice - Gryf Wejherowo, godz. 13:00, sędzia: Tomasz Radkiewicz (Łódź).
Błękitni Stargard Szczeciński - GKS Bełchatów, godz. 13:00, sędzia: Daniel Kruczyński (Żywiec).
Olimpia Zambrów - Warta Poznań, godz. 13:00, sędzia: Robert Olszewski (Olsztyn).
Kotwica Kołobrzeg - Olimpia Elbląg, godz. 17:00, sędzia: Marcin Kochanek (Opole).
Polonia Bytom - Odra Opole, godz. 17:00, sędzia: Maciej Pelka (Piła).
13 listopada (niedziela):
Siarka Tarnobrzeg - Stal Stalowa Wola, godz. 12:00, sędzia: Paweł Malec (Łódź).
Raków Częstochowa - Polonia Warszawa, godz. 13:00, sędzia: Marcin Bielawski (Katowice).
Radomiak Radom - ROW 1964 Rybnik, godz. 17:00, sędzia: Jacek Lis (Katowice).
źródło: inf. własna / 90minut.pl
Artykuły powiązane
- Porażka Polonii w meczu na szczycie - wyniki 18. kolejki Betclic 2. ligi
- Pierwszy remis Polonii - wyniki 17. kolejki Betclic 2. ligi
- Polonia wróciła na zwycięską ścieżkę - wyniki 16. kolejki Betclic 2. ligi
- Przerwana seria Polonii Bytom - wyniki zaległych spotkań Betclic 2. ligi
- Polonia nie zwalnia tempa - wyniki 14. kolejki Betclic 2. ligi