Mistrz Polski minimalnie lepszy
W meczu 21. kolejki PGNiG Superligi mistrz Polski Vive Tauron Kielce różnicą zaledwie trzech bramek pokonał NMC Górnika Zabrze.
Zważywszy, że spotkanie zostało rozegrane w "jaskini lwa", to słowa pochwały należą się podopiecznym Ryszarda Skutnika, którzy prawie do samego końca walczyli ramię w ramię z faworytem o wygraną. Po kilku minutach to "Górnicy" prowadzili dwoma golami (6:4). Później zespół Tałanta Dujszebajewa wziął się w garść i szybko doprowadził do remisu, by I część meczu zakończyć trzy bramkową różnicą na własną korzyść (19:16).
W drugiej odsłonie aż do 57. minuty spotkania trwała zacięta walka, a różnica wynosiła najczęściej 1-2 gole, na korzyść gospodarzy. Do 57. minuty gry zabrzanie mieli jeszcze nadzieję przynajmniej na remis, gdyż wynik na świetlnej tablicy pokazywał "tylko" 30:29. W końcówce spotkania górę wzięło jednak doświadczenie "naszpikowanej" reprezentantami Polski i innych krajów siódemki Vive, którzy ostatecznie wygrali mecz 33:29.
Ryszard Skutnik (trener NMC Górnika): - Przed meczem mówiłem w wywiadzie dla TV, że chcemy stworzyć tutaj ładne widowisko, spopularyzować piłkę ręczną. Po ostatniej porażce z Gwardią, chcieliśmy odbudować zespół, żeby się odbił i powalczył, szczególnie w obronie. Wydaję mi się, że końcówka mogła być ciekawa. Dziękuję zawodnikom za walkę, dobrą zmianę w bramce dał Mateusz Kornecki. Wyszło doświadczenie drużyny kieleckiej. Podobnie jak w meczu z Szegedem, Dean Bombac i Uros Zorman "załatwili" końcówkę. Gratuluję Vive i życzę, żeby w sobotę poszło jak najlepiej.
Talant Dujszebajew (trener Vive): Jesteśmy w trudnej sytuacji, szczególnie mentalnie. Porażki w Mannheim, Celje i Kristianstad siedzą gdzieś u nas w głowie. Musimy podziękować bardzo naszym kibicom, którzy pomagali nam przez cały mecz. Dziś też wygraliśmy dzięki nim. Mam nadzieję, że takie wygrane mecze pozwolą nam “krok po kroku” wrócić do kolejnych zwycięstw, odblokują nas psychicznie. W każdym meczu mamy pozycje “jeden na jeden” i nie trafiamy, to siedzi gdzieś w głowie. Jestem bardzo zadowolony jak chłopaki pracują na treningach i walczą, ale jesteśmy w takim momencie, gdzie nie możemy zrobić przewagi 5-6 goli, które dają nam spokój.
Vive Tauron Kielce - NMC Górnik Zabrze 33:29 (19:16)
Vive Kielce: Ivić, Szmal – Vujović, Walczak 3, Chrapkowski, Kus, Bielecki 8, Jachlewski 1, Strlek 7, Bis, Lijewski, Paczkowski 5, Zorman 3, Bombac 2, Djukić 4
Karne: 6/8 Kary: 12 min. (Kus - 6 min, Paczkowski - 4 min. Lijewski - 2 min.)
NMC Górnik: Kornecki, Galia, Kicki – Daćko 8, Tomczak 2, Kryński, Piątek 1, Sluiters 5, Łukawski, Buszkow, Tatarincew 4, Gliński 2, Tokaj, Fąfara, Ścigaj 6, Adamuszek 1
Karne: 3/4 Kary: 12 min. (Sluiters, Kryński, Ścigaj, Adamuszek, Buszkow, Tomczak - po 2 min.)
Widzów: 3300.
źródło: inf. własna / NMC Górnik Zabrze.
Artykuły powiązane
- Szczęśliwego i Zdrowego Nowego Roku 2021!
- Szczypiorniści NMC Górnika Zabrze wracają do treningów
- Piłkarz Górnika Zabrze zgarnął aż trzy "Gladiatory"
- Koronawirus zakończył rozgrywki PGNiG Superligi. NMC Górnik Zabrze z brązem! Nikt nie spada z ligi.
- NMC Górnik Zabrze z medalowymi ambicjami - startuje PGNiG Super Liga