Mistrz lepszy w pierwszym półfinale
Znacznie zmalały szanse drużyny Jastrzębskiego Węgla na udział w finale rozgrywek siatkarskiej PlusLigi. Pomarańczowi przegrali pierwszy mecz półfinałowy z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 0:3.
Mistrzowie Polski podeszli do spotkania z chłodnymi głowami. Wprawdzie w początkowej fazie pierwszego seta gra układała się po myśli grających niemal perfekcyjnie gospodarzy to z upływem czasu jastrzębianie zaczęli popełniać błędy, które gracze ZAKSY bezlitośnie wykorzystali. W końcówce tej partii Pomarańczowi cztery błędy w polu zagrywki (Boruch, Muzaj, Kampa i Kosok) i roztrwonili przewagę.
Prezentujący siatkówkę na wysokim poziomie, z małą ilością błędów indywidualnych, goście dominowali od początku do końca drugiej odsłony. Jastrzębianie nie dość, że seryjnie psuli serwisy to jeszcze słabo przyjmowali. Nie miał swojego dnia Maciej Muzaj, który blokowany był przez zawodników ZAKSY. Atakujący Jastrzębskiego Węgla w dwóch setach na 15 ataków skończył tylko sześć. W efekcie po dwóch setach kędzierzynianie byli w komfortowej sytuacji.
Kibice, którzy w komplecie wypełnili trybuny jastrzębskiej hali, liczyli, że po dziesięciominutowej przerwie gospodarze zdołają odwrócić losy meczu. Niestety nic takiego się nie stało. Tylko na początku trzeciej partii jastrzębianie dali im nadzieję na to, że są w stanie pokusić się o niespodziankę. ZAKSA nie miała słabych punktów. Skutecznie atakował Dawid Konarski, świetny mecz rozgrywał Sam Deroo, a w dodatku gospodarzom przytrafiały się błędy, które nie mają prawa pojawiać na poziomie półfinału jednej z najlepszych lig świata.
W sporcie wszystko jest możliwe. Za pięć dni (12 kwietnia) obie drużyny spotkają się w meczu rewanżowym, który rozegrany zostanie w Kędzierzynie-Koźlu. Być może tam Pomarańczowi pokuszą się o sprawienie sensacji...
Jastrzębski Węgiel – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (23:25, 20:25, 19:25)
Jastrzębski Węgiel: Kampa, de Rocco, Kosok, Muzaj, Oliva, Boruch, Popiwczak (libero) – Schwarz, Gil, Strzeżek, Sobala.
ZAKSA: Toniutti, Deroo, Wiśniewski, Konarski, Buszek, Bieniek, Zatorski (libero) – Czarnowski.