Otwarty konflikt na linii klub - kibice w Jastrzębskim Węglu
W trakcie meczu z Omonią Nikozja sympatycy drużyny Jastrzębskiego Węgla zrzeszeni w oficjalnym Klubie Kibica zaprzestali dopingu. Pokłosiem ich zachowania było zerwanie współpracy przez zarząd Pomarańczowych.
Po pierwszym secie niedzielnego spotkania członkowie Klubu Kibica ostentacyjnie usiedli na zajmowanej przez nich trybunie i w milczeniu oglądali przebieg drugiej partii. Podszedł do nich prezes Jastrzębskiego Węgla Adam Gorol. Po chwili rozmowy sternik klubu wrócił na swoje miejsce. Z członkami Klubu Kibica rozmawiał też Salvador Hidalgo Oliva, który akurat mecz z mistrzami Cypru oglądał z perspektywy ławki rezerwowych. Nic nie wskórał. Dopiero w połowie trzeciego seta członkowie Klubu Kibica najpierw okrzykami „Dla drużyny!” poderwali się z miejsc, a następnie wznowili doping.
Dzień po meczu zarząd Jastrzębskiego Węgla wydał oświadczenie, w którym poinformował o zerwaniu współpracy z dotychczasowym Klubem Kibica. Przytaczamy je w całości: „Zarząd Klubu Sportowego Jastrzębski Węgiel S.A. z przykrością informuje, iż z dniem dzisiejszym, tj. 13 listopada br. klub zakończył współpracę ze Stowarzyszeniem Społecznym Klub Kibica KS Jastrzębie-Borynia. Jednocześnie podajemy, że KS Jastrzębski Węgiel S.A. wraz ze swym akcjonariuszem Klubem Sportowym Jastrzębie-Borynia organizuje wsparcie w postaci założenia nowego Klubu Kibica. Serdecznie zapraszamy wszystkich prawdziwych kibiców, w tym członków obecnego Klubu Kibica, do zgłaszania się w naszej siedzibie przy Alei Jana Pawła II nr 6 w Jastrzębiu-Zdroju w każdy dzień roboczy w godzinach od 8:00 do 15:00 celem złożenia pisemnej deklaracji przystąpienia do nowego Klubu Kibica lub też o kontakt telefoniczny pod numerem 665 861 765. Powodem powyższej decyzji jest brak podpisania umowy w zakresie ustalenia warunków współpracy oraz skandaliczne i bulwersujące zachowanie się Klubu Kibica podczas wczorajszego meczu eliminacji Ligi Mistrzów naszej drużyny z cypryjskim zespołem Omonia Nikozja. Swoim zachowaniem w trakcie meczu Klub Kibica naruszył atmosferę sportowego święta związanego z wywalczeniem awansu naszego zespołu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Jako Prezes Zarządu oświadczam, że od kilku miesięcy podejmowałem działania celem ustalenia warunków współpracy z Klubem Kibica, w tym zasad jego funkcjonowania w hali oraz istniejących możliwości wsparcia finansowego. Jednak wsparcie finansowe warunkowałem przedłożeniem przez Zarząd Klubu Kibica preliminarza kosztów oraz zawarcia umowy regulującej zasady naszej współpracy. W tym też temacie zaproponowałem pisemnie Zarządowi Klubu Kibica spotkanie, które miało odbyć się w dniu 03.11.2017r. bezpośrednio po meczu z Cuprum Lubin, jednak pismem z dnia 27.10.2017r. Zarząd Klubu Kibica odmówił uczestnictwa w takim spotkaniu. Wyrażam głębokie przekonanie, że wyżej opisane działania destrukcyjne to działania wyłącznie pojedynczych osób i jestem przekonany, że wśród obecnych członków Klubu Kibica są prawdziwi kibice i tych zapraszam do dalszej współpracy. Dziękuję wszystkim kibicom, którzy wsparli nasz zespół w ostatnim meczu i proszę o doping w kolejnych meczach”. Podpisał się pod nim prezes Gorol.
W ślad za stanowiskiem zarządu klubu pojawiła się ocena całego zamieszania przez członków Klubu Kibica. Na swojej stronie internetowej zamieścili oni swoje stanowisko: „W nawiązaniu do komunikatu wydanego przez Prezesa Zarządu Klubu Sportowego Jastrzębski Węgiel S.A. w dniu 13 listopada 2017 oraz artykułu, jaki ukazał się na portalu JasNet, oświadczamy co następuje. Stwierdzenie, że Zarząd Klubu JW zakończył współpracę ze Stowarzyszeniem Społecznym „Klub Kibica” KS Jastrzębie – Borynia, jest nieadekwatne, ponieważ takowej współpracy w poprzednich dwóch sezonach ligowych nie było. Wypowiedź Prezesa Zarządu JW, jakoby wspierał Klub Kibica finansowo, jest wierutnym kłamstwem. Na początku sezonu 2016/2017 wręczył nam czek w wysokości 5 tysięcy złotych, na przelew których czekaliśmy rok czasu. Stowarzyszenie w związku z brakiem realizacji czeku przez długi czas, było gotowe zwrócić go wystawcy, jednakże Prezes JW w ramach rekompensaty za czas oczekiwania dołożył 3 tysiące złotych i w końcu przelał na konto KK sumę 8 tysięcy złotych. Były to jedyne środki pieniężne, jakie otrzymaliśmy od Klubu. Odnosząc się do stwierdzeń dotyczących braku woli do podjęcia rozmów, informujemy, że pismo dotyczące spotkania w dniu 3 listopada 2017, wspomniane w komunikacie Klubu JW, było pierwszym i jedynym pismem, jakie otrzymaliśmy. Wcześniejsze próby podjęcia rozmów pomiędzy Zarządem KK i Zarządem JW nie były akceptowane przez Prezesa Zarządu JW. Pismem z dnia 27 października 2017 Klub Kibica przedstawił powód , dla którego spotkanie po meczu z Cuprum Lubin jest bezcelowe, a mianowicie uwarunkował podjęcie rozmów od wcześniejszego spotkania Zarządu Klubu JW z Partnerem Strategicznym Klubu Kibica (wcześniejsze spotkania obu Panów były w ostatnim momencie odwoływane przez Prezesa JW). Głównym tego powodem było żądanie Prezesa Zarządu JW do rezygnacji Klubu Kibica ze współpracy z Partnerem, którego pozyskaliśmy we własnym zakresie, bez żadnej pomocy ze strony Klubu, po wieloletnich próbach uzyskania wsparcia od różnych firm. Tak więc żądanie rezygnacji z wspierającego nas Partnera godziło w niezależność Stowarzyszenia. Prezes Zarządu JW dążył do uzależnienia Klubu Kibica od Klubu JW. Ponieważ jesteśmy niezależnym Stowarzyszeniem, nie chcieliśmy się poddać dyktaturze Prezesa JW.
W lutym 2017 złożyliśmy w Klubie propozycję porozumienia pomiędzy zarządami obu podmiotów, ale dziwnym trafem dokument ten zaginął w Klubie, w związku z czym do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nie. Ponadto do Klubu Kibica nie wpłynęło żadne pismo, w którym Prezes Zarządu JW domaga się przedłożenia przez Zarząd Klubu Kibica preliminarza kosztów oraz zawarcia umowy regulującej zasady naszej współpracy.
Głębokie przekonanie Prezesa Zarządu JW, jakoby „działania destrukcyjne” Klubu Kibica to działania wyłącznie pojedynczych osób jest błędne, poza tym Zarząd Klubu Kibica jest demokratycznie wybranym organem zarządzającym Stowarzyszeniem, który reprezentuje wszystkich swoich członków.
Odnosząc się do stwierdzeń zawartych w wywiadzie na portalu JasNet, Klub Kibica nie „ma tylko oczekiwań, i to oczekiwań finansowych”. Przez dwa ostanie sezony byliśmy zdani wyłącznie na własne środki oraz te pozyskane od Partnera Strategicznego. Zarząd Klubu JW nie był zainteresowany tym, czy nie brak nam pieniędzy na zużywający się sprzęt itp., można nawet stwierdzić, że wsparcie uzyskiwane przez Stowarzyszenie od Partnera Strategicznego było Mu na rękę – nie musiał szukać w okrojonym już budżecie Klubu najmniejszych sum na wsparcie kibiców.
Nie jest prawdą, jakoby Klub JW wspierał nas w poprzednim sezonie. Kwota 8 tysięcy złotych, jaką otrzymaliśmy, została przekazana już w tym sezonie, co wspomniane zostało już powyżej. Ponadto, wbrew twierdzeniom Prezesa JW, nie otrzymaliśmy wniosku o zestawienie kosztów wydatków na ten sezon, w związku z czym nie mógł on zostać zrealizowany. Odnosząc się zaś do wypowiedzi , jakoby potrzebne nam było wsparcie finansowe na imprezy integracyjne, Prezes Zarządu Stowarzyszenia Społecznego „Klub Kibica” Janusz Cupryś NIGDY nie prosił władz Klubu JW o pieniądze „na dobrą wódeczkę i piwko”. Takie wypowiedzi godzą w dobre imię Prezesa, jak i całego Klubu Kibica.
W nawiązaniu do oświadczenia Prezesa JW, jakoby „partnerem do rozmów jest Klub Kibica, czyli jego zarząd i członkowie, a nie jego sponsor” informujemy, że brak akceptacji Naszego Partnera Strategicznego przez włodarzy Klubu JW, a wręcz próby nakłaniania do zakończenia z Nim współpracy, są ściśle ze sobą powiązane. Wsparcie finansowe, jakie otrzymaliśmy od Partnera Strategicznego, nie mogłoby być nigdy zapewnione ze strony Klubu JW.
Sytuacja, jaka miała miejsce na sektorze Klubu Kibica, podczas której Prezes Zarządu JW prowadził rozmowę z Zarządem Stowarzyszenia (choć rozmową trudno to nazwać) wiązała się z wulgarnym zachowaniem Prezesa Zarządu JW, który na prośby o zaprzestanie na Nas krzyków, stwierdził, że „ma to w d..ie”. Prezes KK oznajmił, iż trzeba rozwiązać tę sytuację. Nie padły tam słowa, jak twierdzi Prezes JW, jakoby była to metoda na przymuszenie Go do rozmów i dialogu. Na niezbyt eleganckie zachowanie Prezesa JW mamy liczne grono świadków.
O całej planowanej sytuacji z zaprzestaniem dopingu podczas meczu był poinformowany Kapitan Drużyny. Rozmowy z Nim były prowadzone po meczu w dniu 25 października oraz tuż przed meczem Ligi Mistrzów. Jeśli zaś chodzi o sytuację, w której Siatkarze nie podeszli do Nas po meczu, wszyscy widzieliśmy, że chcieli, jednak zakazał im tego Prezes JW.
Pomimo trudności ze strony władz Klubu JW, nie zawieszamy działalności i nadal będziemy wspierać graczy Jastrzębskiego Węgla podczas meczów”. Pod tym stanowiskiem podpisał się Janusz Cupryś, prezes stowarzyszenia Klubu Kibica.