Pomarańczowi wciąż w grze o półfinał
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wygrali drugi mecz ćwierćfinałowy play-off PlusLigi z Treflem Gdańsk 3:1 i o tym kto zagra w następnej rundzie zadecyduje trzeci pojedynek tych drużyn, który odbędzie się w Trójmieście w niedzielę (21 kwietnia).
Mecz w Gdyni z pewnością nie tylko był bardzo emocjonujący, lecz także w wielu momentach stał na bardzo wysokim poziomie. Początkowo wydawało się, że gdańszczanie są na dobrej drodze do zamknięcia tej rywalizacji już w sobotę – kapitalnie grał w ataku Damian Schulz (w całym meczu 56-procentowa skuteczność i 27 pkt), swoje dorzucali Mateusz Mika oraz Artur Szalpuk. Trefl wygrał końcówkę premierowej partii i na drugiego seta wyszedł z jeszcze większą energią.
Gości prowadził do boju Maciej Muzaj (w całym spotkaniu 54-procentowa skuteczność! i zasłużona nagroda MVP), który miał wsparcie w grających niezłe spotkanie Grzegorzu Kosoku i Lukasie Kampie. W dalszej części meczu przebudził się też Salvador Hidalgo Oliva. Jastrzębianie się nie poddawali i po zaciętej końcówce wygrali. Przed długą przerwą mecz zaczynał się niemal od nowa.
Po powrocie z szatni, Trefl stracił impet z początkowych akcji spotkania i coraz większą kontrole nad wydarzeniami przejmowali goście. Trener Andrea Anastasi dwoił się i troił, uspokajał i krzyczał, przeprowadzał zmiany i wracał do liderów, jednak to wszystko nie przyniosło efektów. Jastrzębianie utrzymali przewagę w trzecim i w czwartym secie – i będą mieli szansę w niedzielę wywalczyć awans do półfinałów.
Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:23, 27:29, 17:25, 21:25)
Trefl: Sanders, Szalpuk, Grzyb, Schulz, Mika, Nowakowski, Olenderek (libero) - Jakubiszak, Kozłowski, Niemiec, Ferens, McDonnell.
Jastrzębski Węgiel: Kampa, de Rocco, Sobala, Muzaj, Oliva, Kosok, Popiwczak (libero) - Ernastowicz, Strzeżek.
Źródło: pls.pl