Czwarte z rzędu zwycięstwo katowickich siatkarzy
Trwa świetna passa siatkarzy GKS-u Katowice. Zespół trenera Piotra Gruszki pokonał Asseco Resovię Rzeszów 3:0 i było to jego czwarte zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach PlusLigi.
W niedzielne popołudnie w hali w Szopienicach katowiczanie pewnie pokonali próbującą ratować sezon ekipę z Rzeszowa. Pierwsza partia miała niezwykle wyrównany przebieg, ale od początku do końca rytm gry nadawali gospodarze, którzy ani na chwilę nie dopuścili rywali do prowadzenia. Po dwóch atakach Karola Butryna GieKSa prowadziła już 10:7. Rzeszowianom za sprawą mocnych serwisów szybko udało się zniwelować stratę, ale po chwili zespół GKS-u ponownie był na prowadzeniu, gdy potrójnym blokiem zatrzymał Mateusza Mikę, a w ataku pomylił się Thibault Rossard (13:10). Resovia nie dawała jednak za wygraną i po chwili doprowadziła do kolejnego remisu (14:14). Kluczowa dla losów seta okazała się seria przy zagrywkach Butryna. Dzięki mocnym serwisom naszego atakującego oraz punktom Tomasa RousseauxT i Gonzalo Quirogi na siatce, siatkarze trenera Gruszki zbudowali bezpieczną przewagę (19:15). W końcówce zespoły walczyły punkt za punkt, co dało wygraną katowickiej drużynie.
Jeszcze więcej emocji dostarczyła druga partia. Już na jej początku potrójny blok GieKSy zatrzymał Jakuba Jarosza. Chwilę później sprytną kiwką popisał się Quiroga i było już 7:3. Rywale po raz kolejny zdołali jednak odrobić straty. Środkowa część seta to walka punkt za punkt. Po dwóch kontratakach Rousseaux i Butryna GieKSa objęła prowadzenie 19:17. Kilka indywidualnych błędów sprawiło, że to jednak Resovia wyszła na prowadzenie w decydującym fragmencie seta. Za sprawą dwóch ataków Butryna to GKS miał pierwszą piłkę setową. Wówczas pokerową zagrywką popisał się szkoleniowiec GKS-u, który wprowadził na zagrywkę Dawida Wocha. Rezerwowy środkowy posłał punktowy serwis i dał GieKSie prowadzenie 2:0!
Trzeci set ułożył się idealnie dla gospodarzy. Dzięki doskonałej grze na skrzydłach Rousseaux i Butryna trójkolorowi już na początku prowadzili 5:1. Przy zagrywkach Butryna GieKSa powiększyła przewagę do pięciu punktów (11:6). Kolejne dwie akcje to popis Quirogi, który najpierw pojedynczym blokiem zatrzymał Jarosza, a chwilę później posłał asa serwisowego i było już 13:7. Doskonała gra katowickiego zespołu odebrała jakiekolwiek argumenty rzeszowianom, którzy nie byli w stanie dogonić rozpędzonej GieKSy i po raz drugi w tym sezonie przegrali z katowiczanami do zera.
GKS Katowice - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:21, 25:23, 25:18)
GKS: Komenda, Quiroga, Krulicki, Butryn. Rousseaux, Kohut, Mariański (libero) - Sobański, Woch, Fijałek, Depowski.
Resovia: Shoji, Rossard, Możdżonek, Jarosz, Mika, Smith, Masłowski (libero) - Lemański, Schulz, Kozub, Buszek.
Źródło: gkskatowice.eu