Jastrzębski Węgiel na zwycięskiej ścieżce. Tym razem o sile Pomarańczowych przekonali się Miedziowi
Ósme zwycięstwo w sezonie PlusLigi zanotował na swoim koncie zespół Jastrzębskiego Węgla. Podopieczni trenera Luka Reynoldsa pewnie pokonali Cuprum Lubin i umocnili się na pozycji wicelidera tabeli "ligi mistrzów świata".
Szkoleniowiec Pomarańczowych znów zdecydował się na dwie zmiany w wyjściowej szóstce swojej drużyny. Na pozycji rozgrywającego Lukasa Kampę "zluzował" Ermi Tervaportti, a w Łukasza Wiśniewskiego na środku siatki zastąpił Michał Szalacha. Nie miało do żadnego wpływu na poziom gry gospodarzy, którzy w dwóch setach wręcz zdeklasowali rywali. Miedziowi w żaden sposób nie potrafili poradzić sobie z przyjęciem mocnych zagrywek Jurija Gladyra i Mohammenda Al Hachdadiego. Grający na dużym luzie jastrzębianie nie zrażali się chwilowymi niepowodzeniami. Tak było w drugiej partii, kiedy to lubinianie prowadzili już 12:8. Później udało im się zdobyć zaledwie trzy punkty.
W trzeciej odsłonie w poczynania drużyny Jastrzębskiego Węgla wdarło się zbyt duże rozprężenie. Wykorzystali to goście, którzy byli bardzo blisko wygrania tej partii. Nie wykorzystali jednak piłki setowej za co szybko zostali skarceni i mogli udać się pod prysznic.
Jastrzębski Węgiel – Cuprum Lubin 3:0 (25:17, 25:15, 28:26)
Jastrzębski Węgiel: Tervaportti, Louati, Szalacha, Al Hachdadi, Szymura, Gladyr, Popiwczak (libero) – Bucki, Kampa.
Cuprum: Tavares, Penczew, Gunia, Lorenc, Oliveira, Smoliński, Szymura (libero) - Makoś (libero), Maruszczyk, Jakubiszak, Jimenez.