Siatkarze GKS-u Katowice pewnie pokonali ekipę z Suwałk
Siatkarze GKS-u Katowice odnieśli piąte zwycięstwo w bieżącym sezonie rozgrywek PlusLigi. Zespół trenera Grzegorza Słabego pewnie pokonał Ślepsk Malow Suwałki.
Gospodarze przystępowali do tego spotkania pełni obaw. Wszak ich rywale w środę odnieśli efektowne zwycięstwo w Rzeszowie nad Asseco Resovią i wydawało się, że są faworytami sobotniej konfrontacji. Tymczasem gospodarze rozegrali chyba najlepszy mecz w sezonie. Już w pierwszym secie pokazali, że nie zamierzają poddać się bez walki i, mimo że cały czas musieli gonić wynik, w końcowych fragmentach zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Trener Jan Kowal, podobnie jak to było w starciu z Resovią, przed rozpoczęciem drugiego seta dokonał zmiany w wyjściowej szóstce: dobrze znanego w Katowicach Tomasa Rousseuax zastąpił Kevin Klinkenberg. Roszada ta przyniosła pożądany efekt, bo goście zdołali wyrównać stan meczu.
W trzeciej odsłonie katowiczanie od początku utrzymywali kilku punktowe prowadzenie, które "dowieźli" do końca. W czwartym, jak się później okazało, ostatnim secie gra była wyrównana, ale więcej determinacji w końcówce wykazali gospodarze.
GKS Katowice - Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (28:26, 23:25, 25:21, 25:23)
GKS: Firlej, Kwasowski, Zniszczoł, Jarosz, Buchowski, Nowakowski, Watten (libero) - Kohut, Szymański, Nowosielski, Musiał, Drzazga, Ogórek (libero).
Ślepsk: Tuaniga, Waliński, Sahcarewicz, Bołądź, Rousseusx, Sapiński, Czunkiewicz (libero) - Filipowicz (libero) oraz Klinkenberg, Kaczorowski, Rudzewicz.