Tie-break rozstrzygnął pojedynek Pomarańczowych z PGE Skrą Bełchatów
Po bardzo zaciętym meczu zespół Jastrzębskiego Węgla pokonał PGE Skrę Bełchatów 3:2. Losy meczu odwrócili rezerwowi Pomarańczowych - Rafał Szymura i Jakub Bucki.
Bełchatowianie przyjechali do Jastrzębia-Zdroju osłabieni brakiem kontuzjowanych Milana Katica i Bartosza Filipiaka. Szansę występu w podstawowej szóstce dostał Taylor Sander. Trener Jastrzębskiego Węgla Luke Reynolds desygnował do gry od początku rekonwalescentowi Tomaszowi Fornalowi. Szybko okazało się, że nie był to dobry pomysł. 23-letni zawodnik nie jest jeszcze w optymalnej formie i w połowie drugiego seta zmienił go Rafał Szymura. Drugą roszadą, która pozwoliła wrócić jastrzębianom do gry po przegranej pierwszej partii, było wprowadzenie do gry Jakuba Buckiego w miejsce bezbarwnego Mohameda Al Hachdiego. Zmiennicy odmienili sposób gry Jastrzębskiego Węgla.
Pomarańczowi wygrali kolejne dwa sety i wydawało się, że są na dobrej drodze, by zgarnąć komplet punktów. W czwartej odsłonie prowadzili już 16:12. W końcówce roztrwonili jednak tę przewagę, głównie za sprawą świetnych serwisów Milada Ebadipoura. W konsekwencji doszło do tie-breaku. W nim od początku dominowali gospodarze. Ciężar gry znów spoczywał głównie na skutecznie atakujących Szymurze i Buckim, ale mecz zakończył udanym atakiem ze środka Michał Szalacha.
Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów 3:2 (22:25, 25:21, 25:22, 21:15, 15:8)
Jastrzębski Węgiel: Kampa, Louati, Gladyr, Fornal, Szalacha, Popiwczak (libero) - Bucki, Tervaportti, Szymura, Kosok.
Skra: Łomacz, Sander, Bieniek, Petković, Ebadipour, Kłos, Piechocki (libero) - Mitić, Huber, Milczarek.