Jastrzębski Węgiel bez problemów pokonał Stal Nysę
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie mieli większych problemów z odniesieniem zwycięstwa nad drużyną Stali Nysa. Zespół trenera Andrei Gardiniego na wygranie drugiego meczu w sezonie potrzebował zaledwie 89 minut.
Jastrzębianie przystępowali do meczu ze Stalą bez kontuzjowanych Ermiego Tervaporttiego i Rafała Szymury. Trener Gardini dysponuje jednak tak szeroką, że ich nieobecność była praktycznie niewidoczna. Pomarańczowi rozpoczęli mecz w identycznym zestawieniu jak spotkanie inauguracyjnej kolejki z LUK-iem Lublin. Tylko do połowy premierowego seta goście byli w stanie prowadzić równorzędną grę z jastrzębską ekipą. Później zagrywka Trevora Clevenota zrobiła zamieszanie w szeregach Stali i Pomarańczowi odskoczyli na pięć punktów przewagi, której gracze z Nysy w żaden sposób nie mogli zniwelować.
Z czasem zapał w zespole z Nysy gasł co raz bardziej. Jastrzębianie niczym szczególnym nie zaimponowali. Gołym okiem widać było, że w tym zestawieniu grają dopiero drugi mecz. Mimo, że zaprezentowali szereg akcji na najwyższym poziomie, to zdarzały im się też nieporozumienia. Prawdziwą wartość mistrza Polski poznamy zapewne dopiero w konfrontacjach z bardziej wymagającymi rywalami.
Jastrzębski Węgiel - Stal Nysa 3:0 (25:18, 25:20, 25:19)
Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Fornal, Wiśniewski, Boyer, Clevenot, Gladyr, Popiwczak (libero) - Hadrava, Strzymszok.
Stal: Komenda, Kwasowski, Stahl, Penczew, Ben Tara, M'Baye, Ruciak (libero) - Dembiec (libero), Schamlewski, Bućko, Szwaradzki, Debski.