Porywający mecz w stolicy. Mistrzowie pokonani
Po niesamowicie emocjonującym i stojącym na bardzo wysokim poziomie widowisku zespół Jastrzębskiego Węgla przegrał w stolicy z Projektem Warszawa 2:3. Dla mistrzów Polski była to pierwsza porażka w sezonie.
W inauguracyjnej partii niemal od samego początku przeważali mistrzowie Polski, którzy sukcesywnie budowali przewagę. Pomarańczowi świetnie prezentowali się w ataku (62 procent) i przyjęciu (74 procent). Również drugi set rozpoczął się po myśli gości. Wydawało się, że przyjezdni mając czteropunktową przewagę (14:10) kontrolują przebieg ale rywale zaczęli niwelować straty. Przy stanie 11:15 ekipa trenera Andrei Anastasiego zdobyły z rzędu pięć „oczek” i wyszła na prowadzenie. W końcówce gospodarze oskoczyli na trzy punkty i „dowieźli” seta do końca.
Trzecią partię ekipa ze stolicy rozpoczęła od prowadzenie 6:2, ale z czasem inicjatywę zaczęli przejmować mistrzowie Polski. Przy stanie 13:11 ekipa z Jastrzębia-Zdroju zdobyła cztery punkty z rzędu i do końca nie dała sobie już wydrzeć wygranej. Walka na całego rozgorzała w partii numer cztery. Prowadzenia przechodziło z rąk do rąk. W połowie seta warszawianie odskoczyli na trzy punkty i wydawało się, że są na dobrej drodze na doprowadzenie do tie-breaka. Jastrzębianie nie dawali za wygraną. Przy stanie 24:22 obronili dwa setbole. Za chwilę po kontrataku Dusana Petkovica gospodarze cieszyli się z wygrania seta, ale rywale poprosili o weryfikację, która wykazała, że piłkę „z pomocą podłoża” po ataku Łukasza Wiśniewskiego podbił Damian Wojtaszek i sędzia nakazał grać dalej. Gospodarze mieli kolejne trzy setbole ale ich nie wykorzystali i przed szansą na zamknięcie meczu stanęli przyjezdni. Jastrzębski Węgiel miał dwa meczbole, ale nie potrafił postawić kropki nad i. Z kolei warszawianie w sumie za siódmym setbolem dopięli swego doprowadzając do tie-breaka.
W nim od samego początku trwała zacięta walka punkt za punkt. Przy stanie 12:13 zespół trenera Anastasiego zdobył dwa „oczka” z rzędu i stanął przed szansą zakończenia meczu. Rywale obronili meczbola jak i kolejne dwa. Gdy przy wyniku 16:16 Jurij Gładyr skorzystał z wracającej piłki po złym przyjęciu Igora Grobelnego to z kolei ekipa Pomarańczowych miała okazję zakończyć to spotkanie i po kolejnej akcji (kontratak Trevora Clevenota) uniosła ręce w geście triumfu, ale video weryfikacja wykazała błąd. W trakcie obrony był kontakt piłki z podłożem i mecz trwał nadal. Goście mieli jeszcze jedną piłkę meczową, ale jej nie wykorzystali, a kolejne trzy były już po stronie rywali. Ten trwający 159 minut mecz skutecznym blokiem zakończył Andrzej Wrona zatrzymując Stephena Boyera.
Projekt Warszawa - Jastrzębski Węgiel 3:2 (20:25, 25:21, 19:25, 32:30, 22:20)
Projekt: Blankenau, Kwolek, Wrona, Petković, Grobelny, Nowakowski, Wojtaszek (libero) - Trynidad, Superlak, Janikowski, Kowalczyk.
Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Clevenot, Wiśniewski, Boyer, T. Fornal, Gładyr, Popiwczak (libero) - Hadrava, Macyra.
Źródło: plusliga.pl